[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Tajemniczerozmowy trwajÄ….Zapisujemy zakłócenia gÄ™stoÅ›ci przestrzeni i porozszyfrowaniu jÄ™zyka zdoÅ‚amy odczytać treść transmisji. Tego dnia Niebianie ponownie zwrócili siÄ™bezpoÅ›rednio do nas.ZrozumiaÅ‚em to natychmiast po przejrzeniuzapisu.Nasi korespondenci wyliczali pierwiastki, powtarzajÄ…c w swoimjÄ™zyku naszÄ… niedawnÄ… transmisjÄ™.Deszyfratory przeksztaÅ‚ciÅ‚y wstÄ™pny szkickodu w precyzyjny sÅ‚ownik.Od tej chwili mieliÅ›my wspólny jÄ™zyk. PodyktowaÅ‚em telegram zaaprobowany przez caÅ‚Ä… zaÅ‚ogÄ™:„Lecimy z daleka.W Plejadach zaatakowaÅ‚o nas osiemnaÅ›cie statków kosmicznych.WidzieliÅ›my potworne zniszczenia ukÅ‚adów planetarnych, gdzie dawniej kwitÅ‚ożycie rozumne". ByliÅ›my wraz z OlgÄ… w laboratorium falprzestrzennych, kiedy nadeszÅ‚a nowa depesza.Deszyfratory Niebian pracowaÅ‚ynie gorzej od naszych.Korespondenci przekazali lakoniczny tekst:„ZrozumieliÅ›my.NiezwÅ‚ocznie zawracajcie.Grozi wam zguba.Uciekajcie peÅ‚nÄ…mocÄ… silników". SpojrzaÅ‚em wstrzÄ…Å›niÄ™ty napobladÅ‚Ä… OlgÄ™.Nie mogÅ‚em wydusić z siebie sÅ‚owa. - Co to znaczy?.- zaczÄ…Å‚em wreszcie, ale niezdoÅ‚aÅ‚em skoÅ„czyć. Ryknęła syrena alarmu bojowego.Leonid i Osima wzywali nas do sterówki. .20. Po ogÅ‚oszeniu alarmu bojowego informacje o sytuacjiwokół statku, w normalnych warunkach docierajÄ…ce jedynie do sterówki,przekazuje siÄ™ wszystkim czÅ‚onkom zaÅ‚ogi, a MUK nieustannie sumuje i uogólniaich opinie.W takich chwilach dowódcÄ… staje siÄ™ zespół ludzki i nominalnydowódca dysponuje wÅ‚adzÄ… jedynie w takim zakresie, jaki niezbÄ™dny jest dorealizacji kolektywnej woli zaÅ‚ogi, w której jego osobista wola speÅ‚nia rolÄ™ważnÄ…, lecz nie decydujÄ…cÄ…. Leonid byÅ‚ ponury,ale spokojny.Osima wyglÄ…daÅ‚ na zdenerwowanego.ZajÄ™liÅ›my swoje miejsca i OsimapowiedziaÅ‚: - SzliÅ›my z prÄ™dkoÅ›ciÄ… stu dziesiÄ™ciujednostek.RozkazaÅ‚em automatom zmniejszyć prÄ™dkość o dwadzieÅ›cia procent.Po wyhamowaniu okazaÅ‚o siÄ™, że szybkość wynosi nie osiemdziesiÄ…t dziewięć, leczdziewięćdziesiÄ…t sześć jednostek.Wokół nas samorzutnie znika przestrzeÅ„ wtempie okoÅ‚o siedmiu jednostek Å›wietlnych. OlgazamyÅ›liÅ‚a siÄ™.Tajemnicze nikniÄ™cie przestrzeni mogÅ‚o mieć zwiÄ…zek z odebranymprzez nas groźnym ostrzeżeniem.Ale czemu ktoÅ› przyspiesza nasz lot, skoro i takidziemy w obszarze nadÅ›wietlnym? - Musimy zdecydować -powiedziaÅ‚a wreszcie co teraz robić.ZagÅ‚Ä™biać siÄ™ nadal w skupiskogwiezdne, czy też wycofać siÄ™, jak radzÄ… nieznani przyjaciele? - Lub wrogowie - zaoponowaÅ‚ Leonid.- Nie jestemprzekonany, że depesza pochodzi od przyjaciół.ProponujÄ™ kontynuować rejs. MUK zawiadomiÅ‚, że zaÅ‚oga popiera Leonida.Przykro byÅ‚o po dÅ‚ugiej podróży uciekać przed nie wiadomo czym.Na Zieminie zrozumiano by zresztÄ… takiego postÄ™powania.Nawet nowy telegram naszychzagadkowych korespondentów: „Macie jeszcze czas na ratunek! Wracajcie,bo mkniecie ku zgubie!" nie zmieniÅ‚ naszej decyzji.NadaÅ‚em tylko naszÄ…odpowiedź: „KontynuujÄ™ rejs.Na czym polega niebezpieczeÅ„stwo?" - Póki bÄ™dÄ… siÄ™ zastanawiać, sami postaramy siÄ™zrozumieć, co siÄ™ dzieje - powiedziaÅ‚a Olga.- Trzeba bÄ™dzie zmieniać prÄ™dkoÅ›ci.Na poczÄ…tek dodamy ze trzydzieÅ›ci jednostek. Powykonaniu przez automaty rozkazu mieliÅ›my sto dwadzieÅ›cia jednostek.NiezaobserwowaliÅ›my dodatkowej anihilacji przestrzeni.JeÅ›li poprzednio ktoÅ›staraÅ‚ siÄ™ przyspieszyć nasz lot, to obecna prÄ™dkość mu odpowiadaÅ‚a. - Zwolnijmy teraz o te same trzydzieÅ›ci jednostek, aleetapami - rozkazaÅ‚a Olga. Na rubieży stokrotnejprÄ™dkoÅ›ci Å›wiatÅ‚a pojawiÅ‚y siÄ™ oznaki zewnÄ™trznej ingerencji.W miarÄ™ hamowaniata ingerencja nasilaÅ‚a siÄ™.Szybkość wÅ‚asna statku zmniejszyÅ‚a siÄ™ dosześćdziesiÄ™ciu jednostek, natomiast prÄ™dkość sumaryczna wynosiÅ‚asiedemdziesiÄ…t pięć jednostek Å›wietlnych, a wiÄ™c ktoÅ› dodawaÅ‚ nampiÄ™tnaÅ›cie jednostek.Przez jakiÅ› czas lecieliÅ›my z tÄ… prÄ™dkoÅ›ciÄ…, niezmniejszaliÅ›my wÅ‚asnej i nie dodawano nam zewnÄ™trznej.WrogowieÅ›cieÅ›niajÄ… Å›wiat - przypomniaÅ‚em sobie komunikat przekazany przez Spychalskiegona ZiemiÄ™.Oto ich Å›cieÅ›nianie Å›wiata, myÅ›laÅ‚em.WygrzebujÄ… wÅ‚asnÄ…przestrzeÅ„ gwiezdnÄ…, aby podprowadzić nas na dystans ciosu grawitacyjnego.RyzykujÄ… równowagÄ™ kosmicznÄ… swojego Å›wiatka, aby tylko zniszczyćprzeciwnika. - Anihilatory napÄ™dowe stop! -powiedziaÅ‚a Olga.- Wyhamować lot swobodny! Wkrótcenie wydatkowywaliÅ›my na ruch ani jednego alberta, a gwiazdolot pÄ™dziÅ‚naprzód z prÄ™dkoÅ›ciÄ… dwudziestu piÄ™ciu jednostek Å›wietlnych.KtoÅ›intensywnie pochÅ‚aniaÅ‚ leżącÄ… na naszej drodze przestrzeÅ„. Odbiorniki pochwyciÅ‚y nowy komunikat.Tym razemtrudno go byÅ‚o rozszyfrować.PojawiÅ‚y siÄ™ zakłócenia, jedna fala nakÅ‚adaÅ‚asiÄ™ na drugÄ….„WpadliÅ›cie do stożka Å›cieÅ›nienia.anihilacja dotrzydziestu dwóch Å›wietlnych.jeszcze czas.peryferie.uciekajciepeÅ‚nÄ… mocÄ….okrutni.niestety bezsilni.wracajcie." - Jasne - powiedziaÅ‚a Olga
[ Pobierz całość w formacie PDF ]