[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ci dzisiejsi nie realizuj¹ za³o¿eñ uniwersalnej polityki.Ci, którzy nast¹pi¹, otworz¹ siê na nowe koncepcje oraz idee, prze³ami¹ uprzedzenia i obal¹ stare pogl¹dy.D: A wiêc, istoty pozaziemskie pomog¹ nam ustanowiæ nowe rz¹dy?P: Tak, bêd¹ was wspomagaæ w tym przedsiêwziêciu.W ustanowieniu rz¹du œwiatowego, globalnego.Ujrzycie koniecznoœæ pójœcia nowymi drogami, porzucenia starych œcie¿ek rozwoju.Jeœli taka bêdzie wasza wola, pomo¿emy wam odnaleŸæ te nowe drogi.D: S¹dzê, ¿e ustanowienie rz¹du globalnego bêdzie trudnym zadaniem.Nasi politycy zbyt ró¿ni¹ siê pogl¹dami, by dojœæ do kompromisu.P: Jak ju¿ powiedzieliœmy, porzucicie stare drogi, dawne sposoby myœlenia, a otworz¹ siê przed wami nowe mo¿liwoœci.D: Ludzie podejmowali ju¿ próby utworzenia globalnego rz¹du.Powsta³a w tym celu Organizacja Narodów Zjednoczonych, ale nie spe³ni³a pok³adanych w niej nadziei.Podobne dzia³ania trafiaj¹ na wiele przeszkód.P: Zgadza siê.Mo¿emy tylko powiedzieæ: b¹dŸcie czujni i zachowajcie otwarte umys³y.B¹dŸcie gotowi zaakceptowaæ nowe drogi i mo¿liwoœci.D: Zawsze znajd¹ siê jednak tacy, którzy bêd¹ opieraæ siê zmianom.Pomyœl¹, ¿e koniecznoœæ zmiany ich stylu ¿ycia jest równoznaczna z agresj¹, przejawem wrogich si³.P: Niestety, masz racjê.Wskazuje na to historia waszej planety.Tacy ludzie znajduj¹ siê w doœæ trudnej sytuacji, znacznie trudniejszej, ni¿ osoby otwarte na nowe idee.Przyjd¹ dla nich ciê¿kie czasy, gdy¿ rozwój tej planety nie zostanie powstrzymany, bez wzglêdu na ich postawê.D: W³aœnie.Wed³ug mnie, ludzie myœl¹, ¿e obcy s¹.Ÿli – by tak powiedzieæ – poniewa¿ maj¹ zamiar zmieniæ nasze ¿ycie.P: Przemiana jest przeznaczeniem tej planety, a istoty pozaziemskie tylko j¹ wspomagaj¹.Ludzie, którzy odmówi¹ uczestnictwa w przemianie doœwiadcz¹ ciê¿kich czasów; trudniejszych, ni¿ ci, którzy przemianê zaakceptuj¹.D: A co siê stanie, jeœli wiêkszoœæ spo³eczeñstwa odrzuci nowe idee?P: Wtedy dla wiêkszoœci spo³eczeñstwa nadejd¹ ciê¿kie czasy.Jak ju¿ powiedzieliœmy, przeznaczenia nie mo¿na zmieniæ, tak jak ciê¿arna kobieta, która nie pragnie dziecka, nie mo¿e powstrzymaæ porodu.Owszem, powstrzyma poród o dziesiêæ, jedenaœcie godzin, ale dziecko i tak siê urodzi.Lepiej wiêc wspomagaæ takie narodziny, zaakceptowaæ je, ni¿ z nimi walczyæ.D: Wed³ug mnie, ludzka niechêæ do zmian mo¿e byæ powodem wojny.Wybuchnie przemoc.P: Nie masz racji.¯adne zmiany nie bêd¹ wprowadzane na si³ê.Nie bêdzie wiêc powodu do wszczynania wojny.Dzia³ania zmierzaj¹ce do wprowadzenia zmian s¹ bardzo subtelne, ostro¿ne.Wszystko dzieje siê bardzo powoli.To ewolucja, a nie rewolucja.D: Tak, teraz lepiej to rozumiem.Sadzi³am, ¿e istoty pozaziemskie bêd¹ próbowa³y dokonaæ radykalnych, gwa³townych zmian.W takiej sytuacji znalaz³oby siê wielu ludzi przeciwdzia³aj¹cych tym poczynaniom.P: Nie, nic nie jest czynione na si³ê.D: Czy istoty pozaziemskie bêd¹ mia³y wp³yw na ziemskich przywódców?P: Ju¿ teraz wp³ywaj¹ na ich decyzje.D: A czy mog¹ powstrzymaæ ich przed u¿yciem broni nuklearnej?P: Po czêœci.Przywódcy otrzymuj¹ telepatyczn¹ sugestiê, by nie u¿yæ broni nuklearnej.D: A wiêc, istoty pozaziemskie nie wchodz¹ z nimi w bezpoœredni, fizyczny kontakt.Potrafi¹ oddzia³ywaæ mentalnie.P: Zgadza siê.Tê umiejêtnoœæ posiadaj¹ wszyscy ludzie, nie tylko istoty pozaziemskie.D: Czy mogê przekazaæ ludziom informacje, które od was uzyska³am ?P: Oczywiœcie, choæ z jednym zastrze¿eniem.Jeœli ktoœ w nie nie uwierzy, nie naciskaj go.Nie przekonuj, ¿e to “najprawdziwsza prawda".Prawd¹ jest to, co czyni¹ jednostki.Nie próbuj zmieniaæ czyichœ przekonañ wbrew jego ¿yczeniom.Wiem, ¿e ty nie forsowa³abyœ tych koncepcji na si³ê, wbrew czyjejœ woli.Ale s¹ tacy, którzy tak w³aœnie by postêpowali.D: W takim razie, opiszê nasze spotkania, spiszê rozmowy i przeka¿ê je ludziom.Pozostawiê im wolny wybór: uwierz¹ w to lub nie.Có¿, czy chcielibyœcie przekazaæ nam coœ jeszcze?P: Najwa¿niejsz¹ spraw¹ dla tej planety jest rozwój ludzkiej œwiadomoœci.Wojny tocz¹ce siê na Œrodkowym Wschodzie s¹ doskona³¹ ilustracj¹ tego, co teraz dzieje siê na Ziemi.I nie chodzi tu tylko o wojny.Zwróæcie uwagê na wydarzenia rozgrywaj¹ce siê w Afryce Po³udniowej, w waszych krajach, w waszych miastach.Wszêdzie zauwa¿ycie zobojêtnienie na los drugiego cz³owieka, brak troski o innych.Uczyñcie choæ jeden krok, by zmieniæ tê sytuacjê.Ten jeden krok jednego cz³owieka mo¿e byæ przyk³adem dla innych.Za tym jednym cz³owiekiem pod¹¿¹ nastêpni.Wed³ug mnie, jeœli Phil naprawdê jest gwiezdnym dzieckiem, istot¹ pozaziemsk¹, to potrzebujemy wiêcej jemu podobnych, infiltruj¹cych nasz œwiat.Potrzebujemy ich subtelnoœci i delikatnoœci.Mo¿e nasza planeta, zasilona wystarczaj¹c¹-iloœci¹ “œwie¿ej krwi", uwolni siê wreszcie od przemocy i bêdzie ¿y³a w pokoju i harmonii
[ Pobierz całość w formacie PDF ]