[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Do tej liczby należy dodać te, które walczyły wczoraj.Zresztą jeden znich już nie żyje, a kilka nie będzie w stanie latać przez wiele tygodni. - Siedemdziesiąt dwa? - zapytał krótko zaskoczony Robinton.- Ramoth dała zaledwie czterdzieści, a i te są jeszcze za młode, by połykaćsmoczy kamień. F'lar nakreślił wizję ekspedycji, którą prowadzili w tymmomencie F'nor i Lessa.Opowiedział o pojawieniu się F'nora i o jegoostrzeżeniu, a także o tym, że eksperyment częściowo się powiódł, gdyż w jegowyniku Pridith dała życie trzydziestu dwóm smokom. - Jakim sposobem F'nor mógł powrócić z takimiwiadomościami, skoro nie ma jeszcze żadnej wiadomości od Lessy czy PołudniowyKontynent nadaje się do życia? - zapytał zdziwiony Robinton. - Smoki mogą poruszać się pomiędzy nie tylko w przestrzeni,lecz również w czasie.Przelatują w inny czas równie łatwo jak w inne miejsce. Robinton, pojmując treść nowiny, wytrzeszczył zdumioneoczy. - Dzięki temu właśnie uprzedziliśmy wczoraj rano atak Niciw Nerat.Skoczyliśmy pomiędzy czasami o dwie godziny wstecz, aby stawić czołaNiciom w chwili natarcia. - Potraficie naprawdę skoczyć wstecz? Jak daleko wprzeszłość ? - Nie wiem.Kiedy uczyłem Lessę latania na Ramoth, taniechcący wróciła do Ruatha trzynaście Obrotów temu, w chwili kiedy Faxrozpoczynał natarcie ze wzgórz.Kiedy Lessa wróciła do teraźniejszości,spróbowałem skoku o parę Obrotów wstecz.Dla smoka poruszanie się pomiędzy wczasie i przestrzeni jest błahostką, natomiast wszystko wskazuje na to, że dlajeźdźców takie skoki są potwornie wyczerpujące.Wczoraj po powrocie z Nerat,kiedy to musieliśmy udać się do Keroon, czułem się tak, jakby moje ciało zostałozmiażdżone i wystawione na działanie palących promieni letniego słońca naRówninie Ingen.- F'lar pokręcił głową, jakby nie chciał dać wiary swoim słowom.- Niewątpliwie udało nam się wysłać Kylarę, Pridith i innych pomiędzy o dziesięćObrotów wstecz, ponieważ F'nor zameldował mi, że są już tam od kilku Obrotów.Daje się jednak zauważyć coraz silniejsze wyczerpanie ludzi.Ale siedemdziesiątdwa dojrzałe smoki to niewątpliwy sukces tej ekspedycji. - Wyślij jeźdźca w przyszłość, żeby zobaczył, czy towystarczy - zaproponował Robinton.- Oszczędzisz sobie kilku dni zmartwienia. - Nie wiem, jak dostać się w czas, który jeszcze nienadszedł.Smokowi trzeba podać pewne dane orientacyjne.Jakie jednak dane oprzyszłości możesz mu podać, skoro ich nie znasz, bo jeszcze ich sam niewidziałeś. - Masz wyobraźnię.Dokonaj projekcji. - I stracić smoka; w sytuacji, w której nie wolno miszafować życiem żadnego z nich? Nie! Muszę prowadzić dalej ten eksperyment.Tomi z kolei przypomina, że muszę wydać wyjeżdżającym na południc rozkazprzygotowania się do wyjazdu.Później objaśnię ci mapy z wykresami czasowymi. Dopiero w jakiś czas po południowym posiłku, który Robintonspożył wraz z władcą Weyr, mistrz cechu nabrał całkowitej pewności, że rozumietreść przedstawionych mu map i opuścił Weyr, by rozpocząć ich kopiowanie.następny
[ Pobierz całość w formacie PDF ]