[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. - Wielki Boże, nie! Z siebie się śmiałem, bo wiesz, zacząłemjuż być trochę zazdrosny, a nie mam prawa. - Masz wszelkie prawa na świecie - powiedziała całując gopowoli i czule.- Jeśli o mnie chodzi, to tym razem jest inaczej.Nie znałam ażtak wielu mężczyzn, ale wszyscy byli podobni do Mike'a.Czułam już po prostu, żemam tego dość. - Przestań! Mnie to nie obchodzi.- I tak było naprawdę.-Liczysz się dla mnie tylko teraz i tutaj, i nie obchodzi mnie nic innego nacałym świecie.następny
[ Pobierz całość w formacie PDF ]