[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Co bêdzie jutro?.o to mniejsza.A kiedy u nóg ksiêcia œpiewa³a pieœñ o utrapieniach, od kolebki do grobu œcigaj¹cych ród ludzki, wypowiedzia³a w niej stan w³asnej duszy i swoj¹ ostatni¹ nadziejê - w Bogu.Na dziœ Ramzes by³ przy niej, wiêc ma dosyæ; ma wszystkie szczêœcia, jakie jej mog³o daæ ¿ycie.Ale tu w³aœnie zaczê³a siê dla Sary najciê¿sza gorycz.Ksi¹¿ê mieszka³ z ni¹ pod jednym dachem, chodzi³ z ni¹ po ogrodzie, czasem bra³ do ³Ã³dki i wozi³ j¹ po Nilu.Ale ani na jeden w³os nie sta³ siê dla niej dostêpniejszy ni¿ wówczas, gdy by³ po drugiej stronie rzeki, w obrêbie królewskiego parku.By³ z ni¹, ale myœla³ o czym innym, a Sara nawet odgadn¹æ nie mog³a - o czym.Obejmowa³ j¹ albo bawi³ siê jej w³osami, ale patrzy³ w stronê Memfisu, na ogromne pylony zamku faraona albo - nie wiadomo gdzie.Czasem nawet nie odpowiada³ na jej pytania albo nagle spojrza³ na ni¹ jak zbudzony, jakby dziwi³ siê, ¿e j¹ widzi obok siebie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]