[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Na wielu planetach istnieje wysoko rozwiniête ¿ycie, jednak¿e w formie eterycznej, jakiej oko ludzkie nie jest w stanie dostrzec.Te istoty wyprzedzaj¹ nas w rozwoju technicznym i duchowym o tysi¹ce lat.Je¿eli ludzkoœæ chce zbadaæ nieskoñczony Kosmos, musi najpierw zaprowadziæ porz¹dek na Ziemi i na swoich wewnêtrznych p³aszczyznach (zmiana sposobu myœlenia, postêpowania, od¿ywiania itp.).W przeciwnym razie nawiedz¹ nas kataklizmy, spadaj¹ce deszcze meteorytów wywo³aj¹ liczne powodzie i trzêsienia ziemi, zapadnie siê wiele wybrze¿y, wy³oni¹ nowe lady.Zapanuje trzydniowa ciemnoœæ.Wtedy ludzie nie powinni opuszczaæ swoich domów, lecz ca³y czas otaczaæ siê Œwiat³em, bo tylko ono zapewni im najskuteczniejsz¹ ochronê.Potem pojawi¹ siê choroby, wobec których lekarze stan¹ siê bezradni.Wielu z nas odkryje w sobie uzdrawiaj¹ce zdolnoœci i moc¹ JAM JEST zacznie leczyæ innych.Wielu te¿ zacznie myœleæ o samobójstwie i ci bêd¹ wymagaæ najpilniejszej pomocy.Nie powinniœmy ulec wibracji strachu, lecz zaufaæ naszemu Wszechduchowi, który bêdzie zdolny wyprowadziæ nas z tego chaosu.W takiej sytuacji za³amie siê; ca³y system gospodarczy.Pieni¹dz bêdzie mia³ tyle wartoœci, ile piasek w morzu.¯aden rz¹d, bank czy instytucja koœcielna nie bêdzie zdolna temu zaradziæ.Nie bêdziemy mogli oprzeæ siê na niczym, co materialne.Wszyscy, którzy zgromadz¹ zapasy ¿ywnoœci lub bêd¹ w posiadaniu kawa³ka ziemi czy ogrodu, bêd¹ zobowi¹zani dzieliæ siê z innymi tym, co sami zbior¹, nawet gdyby mia³y to byæ ma³e, niemal g³odowe racje.Wielu z nas bêdzie zdanych na laskê i nie³askê innych.Ten, kto z czystego serca podzieli siê z bliŸnimi, dostanie od losu wielokrotnoœæ.Wielu jednak bêdzie broniæ swojego mienia przy u¿yciu si³y i broni.Rz¹dy i elita u w³adzy, zdaj¹c siê na wojsko, zaczn¹ stosowaæ przemoc.Pamiêtajmy, ¿e ¿aden rz¹d na œwiecie nie pochodzi od Boga, w przeciwnym razie œwiat wygl¹da³by zupe³nie inaczej.Je¿eli mimo to ludzkoœæ pozostanie g³ucha na znaki czasu, mo¿e nast¹piæ przeskok biegunów, który na kilka tysi¹cleci wyeliminuje ¯ycie na Ziemi.O tym wiedz¹ ju¿ miliony ludzi na œwiecie i nastêpne dowiedz¹ siê wkrótce.Przebudzeni nie musz¹ siê niczego obawiaæ, poniewa¿ tak¿e ten wariant przetestowano z nami w szczegó³ach.Naszym ratunkiem zajm¹ siê pozaziemskie cywilizacje.Czy mo¿emy w to wierzyæ? Jakie s¹ na to dowody? Statki kosmiczne, UFO i IFO (niezidentyfikowane i zidentyfikowane obiekty lataj¹ce), by³y widywane przez ludzi we wszystkich krêgach kulturowych i nic od wczoraj czy przedwczoraj, lecz od tysi¹cleci.Przyk³ady na ich obecnoœæ znajdujemy w staro indyjskich eposach Ramayana i Mahabharata, w przekazach staro chiñskich, egipskich, tybetañskich, opowieœciach plemion indiañskich w Meksyku i Peru, jak równie¿ w Biblii.Tak¿e Gwiazda Betlejemska, przesuwaj¹ca siê lub zatrzymuj¹ca na pewien czas przed pasterzami i królami, musia³a byæ statkiem kosmicznym.Taki ruch gwiazdy czy komety jest absolutnie niemo¿liwy.S³owo koñcoweNajczarniejszy scenariusz nie musi siê jednak spe³niæ.Ostateczn¹ wizjê œwiata na koniec Wielkiego Cyklu kreœlimy w tej chwili.Wszystko zale¿y od nas, mieszkañców tej planety.Ci, którzy bêd¹ kierowaæ siê jedynie rozumem, nie zrozumiej¹ treœci tych przes³añ.Nie uwierz¹, dopóki nie znajd¹ namacalnych dowodów.Dowodów potrzebuj¹ tylko ci, którzy nie chc¹ us³yszeæ g³osu serca – swojego wewnêtrznego suflera.Robi¹ to z podœwiadomego strachu lub obawy, aby nie zostaæ wyœmianym przez otoczenie, jeœli przeciwstawi¹ siê ogólnie przyjêtej opinii.Tym wszystkim niedowiarkom, chcê zwróciæ uwagê, ¿e ludzie, którzy torowali drogê do wiedzy w ró¿nych dziedzinach, np.medycynie, homeopatii, antropologii, filozofii, fizyce czy archeologii, czêsto byli wyszydzani, a nawet uznawani za ob³¹kanych.Od najdawniejszych czasów doœwiadcza³ tego ka¿dy, kto chcia³ wyjaœniæ coœ nowego, niezrozumia³ego dla nauki, np.Galileo Galilei, Giordano Bruno, Paracelsus, George Adamski, Wilhelm Conrad Roentgen, Samuel Hahnemann, Jose Argueles, Maurice Cotterell, Adrian Gilbert.Œwiat skostnia³ych autorytetów jest nieub³agany, nie lubi prekursorów burz¹cych siary porz¹dek.Prawda sama musi torowaæ sobie drogê do ludzkoœci.Tak by³o te¿ z kalendarzem Majów.Przez pewien czas obserwowa³am bojkot moich ksi¹¿ek ze strony autorytetów w dziedzinie astrologii i w bran¿y wydawniczej.Próbowano wywrzeæ presjê na redaktorów pism, aby ostrzegli czytelników, ¿e jakaœ Kotwicka wymyœli³a sobie Johanna Kossnera z Kalendarzem Majów.Nie podjê³am wyzwañ, cierpliwie przeczeka³am ten okres.Jako pierwsza poda³a mi przyjazn¹ d³oñ redaktor Rena Marciniak-Kosmowska.Natomiast najlepsz¹ reklamê ksi¹¿kom zrobili sami czytelnicy, do których ta wiedza przemówi³a.Nie inwestowa³am w reklamê, nie pozwala³y mi na to finanse.Dziœ wielu astrologów pracuje z kalendarzem Majów i co wiêcej – uwa¿a, ¿e nie tylko nie podwa¿a on zasad astrologii, lecz potwierdza je i znacz¹co dope³nia.Potem spotka³am siê z zarzutem ze strony dwóch licz¹cych siê autorytetów, ¿e bardzo Ÿle t³umacze ksi¹¿ki.Najwiêkszym paradoksem by³o to, ¿e ¿adna z tych osób nie zna³a jêzyka niemieckiego.Us³ysza³am m.in., ¿e tytu³ Ja jestem innym Ty to ¿a³osna polszczyzna.A¿ wreszcie œwiat biznesu zdecydowa³ siê nawi¹zaæ ze mn¹ wspó³pracê.Odmówi³am.Nie chcia³am zamykaæ tej wiedzy w z³otej klatce, udostêpniaæ tylko wtajemniczonym lub wybranym.Moje publikacje adresowane s¹ do wszystkich, nie tylko bogatych.¯adna wiedza nie ma prawa wy³¹cznoœci.Tu podpisujê siê pod myœl¹ Rudolfa Steinera: Cz³owiek widz¹cy nadzmys³owo nie powinien siê ograniczaæ do mówienia o tym tylko takim ludziom, którzy widz¹ ju¿ œwiat nadzmys³owy.Musi on kierowaæ swe stówa do wszystkich ludzi, bo mówi o rzeczach, które obchodz¹ ka¿dego cz³owieka.Co wiêcej, wie on dobrze, ¿e nikt bez znajomoœci tych rzeczy nie mo¿e siê staæ “ cz³owiekiem " w prawdziwym tego s³owa znaczeniu.Czym ró¿ni siê przekaz od przepowiedni? W kontekœcie tej ksi¹¿ki przekaz to wymiana informacji, przepowiednia to wizja z jednej ze stref prawdopodobieñstw, z któr¹ po³¹czy³ siê prorok-kana³.Najsmutniejsze w przepowiedniach jest to, ¿e z uwagi na niew³aœciw¹ interpretacjê brzmi¹ one zbyt katastroficznie, zaszczepiaj¹c tym samym podœwiadom¹ wibracje strachu wœród ludzi.Jednak wystarczy, ¿e ludzkoœæ dokona zwrotu w sferze uœwiadomienia, a wczeœniejsza przepowiednia straci swoj¹ wa¿noœæ i wtedy zacznie obowi¹zywaæ ju¿ inna.Pamiêtajmy jednak, ¿e celem pobudzenia zdolnoœci telepatycznych jest nawi¹zanie kontaktu ze swoim Wy¿szym Ja.Nic chodzi wiêc o to, aby ka¿dy z nas stal siê wizjonerem, lecz nauczy³ siê wyci¹gaæ wnioski wspomagaj¹ce jego w³asny rozwój duchowy.Teraz mamy jednakowe szansê wzrastania.Pozna³em dobro i z³o,grzech i nienawiœæ, prawo i nieprawoœæ;sadzi³em i zosta³em os¹dzony;przeszed³em przez narodziny i œmieræ,radoœæ i cierpienie, niebo i piek³o,i na koniec pozna³em,¿e JESTEM we wszystkimi wszystko JEST we mnie.Hazrat Inayat Khan
[ Pobierz całość w formacie PDF ]