[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tedy rodzinaStasiaków, co niedziela, warcząc i burcząc ustami dzieci, z ojcem za kierownicą- jechała w dalekie strony i dalekie kraje, nie niszcząc wozu, nie narażając sięna niebezpieczeństwa i trudy jazdy, nie płacąc za benzynę.A gdy zdarzyło sięPorwaszowi, że w drodze do Trumiejek zepsuł mu się jego stary ranchrooyer - całarodzina Stasiaków wyległa przed dom i śmiejąc się patrzyła, jak ciężarówkaciągnie na holu samochód malarza.W istocie bowiem większa radość bywa zsamochodu, który stoi, niż tego, którym się jeździ.Tę prawdę zrozumiał prostyczłowiek, zwykły drwal Stasiak, nie pojęło jej jednak wielu ludzi, którzyuważają się za mądrych. Z samochodu korzyść bywa wieloraka.Któregoś dnia zapytałaStasiaka żona drwala Jarosza - czy nie mógłby ją przewieźć, burcząc i warcząc.Umówił się z nią Stasiak na późniejszą godzinę wieczorną, żeby żona nie miała doniego pretensji, że Jaroszową postanowił do samochodu zaprosić.Ukradkiem zabrałz domu klucze do wozu i obydwoje wślizgnęli się do zacisznego i pachnącegownętrza.Oj, jechali długo i przyjemnie, aż szyby w oknach zaparowały i od mrozuszronem się pokryły.Innego wieczoru Stasiakowa osobiście przewiozła samochodemgajowego Widłąga - długa i przyjemna to była jazda, szczególnie; że gajowyWidłąg, człowiek odrobinę obeznany z samochodami, potrafił rozłożyć siedzenia.Za pół litra wódki kluczyki od wozu odstąpił Stasiak młodemu Galembce, który niewiadomo z kim, ale najpewniej z jakąś niewiastą - także odbył krótkąprzejażdżkę.Potem zachciało się tak pięknym samochodem jechać Ziętkowej, córceSmugoniowej, a także przejechała się trzynastoletnia Agata z pewnym młodzieńcem,który ją do przyszłego zdobywania prawa jazdy obiecał przyuczać.Na dobrą sprawęmało kto we wsi nie korzystał z możliwości zasiadania w pięknym citroenieStasiaka.Najczęściej z kimś drugim.Jazdy były krótsze lub dłuższe, ale zawszenad wyraz przyjemne.Zaprawdę chyba nigdy dotąd tylu ludzi aż tyle radości niedoznało za przyczyną jednego tylko samochodu, który na dodatek nie wypalił anilitra benzyny.następny
[ Pobierz całość w formacie PDF ]