[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wyszed³ poœpiesznie, ¿eby przypadkiem nie zobaczyæ, co wydosta³o siê zrozbitego szk³a.5Kiedy zszed³ do piwnicy po cia³o Jimmy'ego, okaza³o siê, i¿ jest tonajtrudniejsza wyprawa, jak¹ przedsiêwzi¹³ w ¿yciu.Trumna sta³a w tym samymmiejscu, co poprzedniego dnia, pusta.choæ niezupe³nie.Le¿a³ w niej drewnianyko³ek, a tak¿e coœ jeszcze.Ben poczu³, ¿e ¿o³¹dek podchodzi mu do gard³a.Zêby.Zêby Barlowa - wszystko, co po nim zosta³o.Kiedy nachyli³ siê i wzi¹³ je w rêkê,zatrzasnê³y siê, usi³uj¹c go uk¹siæ.Z okrzykiem odrazy rzuci³ je na pod³ogê;rozsypa³y siê jak garœæbia³ych kamyków.- O, Bo¿e - szepn¹³, wycieraj¹c d³oñ w koszulê.- Bo¿e, spraw,¿eby to ju¿ by³ koniec.6Jakimœ cudem uda³o mu siê wytaszczyæ z piwnicy cia³o Jimmy'ego, wdalszym ci¹gu spowite w stare zas³ony Evy Miller.U³o¿y³ je w baga¿nikubr¹zowego buicka, a nastêpnie pojecha³ do domu Marka, wioz¹c na tylnymsiedzeniu oprócz czarnej, lekarskiej torby oskard i ³opatê.Resztê przedpo³udnia ikilka godzin popo³udniowych spêdzi³ na niewielkiej polance w po³owie drogimiêdzy domem rodziny Petrie a strumieniem, kopi¹c g³êboki na cztery stopygrób.Z³o¿y³ w nim zw³oki Jimmy'egoi rodziców Marka, zawiniête w narzutê z kanapy.Wpó³ do trzeciej zacz¹³ zasypywaæ mogi³ê.W miarê, jak wyd³u¿a³ySiê otaczaj¹ce go cienie, pracowa³ coraz szybciej, wiedz¹c, ¿e kapi¹cy obficie zjego czo³a pot nie bierze siê wy³¹cznie z fizycznego wysi³ku.O czwartejzakoñczy³ pracê.Udeptawszy ziemiê najlepiej, jak móg³,wróci³ do miasteczka samochodem Jimmy'ego; zaparkowa³ wóz przedExcellent Cafe, zostawiaj¹c kluczyki w stacyjce.Przystan¹³ na chwilê, rozgl¹daj¹c siê dooko³a.Opuszczone domy zdawa³y siênachylaæ nad ulic¹ z groŸnym trzeszczeniem.Deszcz, który404zacz¹³ padaæ oko³o po³udnia, si¹pi³ powoli, jakby z nieba kapa³y ³zy.Niewielkipark, miejsce pierwszego spotkania z Susan, by³ zaniedbany i pusty.Okna wbudynku Rady Miejskiej zas³ania³y grube kotary.Na drzwiach biura Larry'egoCrocketta w dalszym ci¹gu wisia³a tabliczka z beztroskim napisem "Zarazwracam".Panowa³a zupe³na cisza, jeœli nieliczyæ delikatnego szemrania deszczu.Ruszy³ przed siebie Rai³road Street, zak³Ã³caj¹c spokój odg³osemswoich kroków.Dotar³szy do pensjonatu zatrzyma³ siê ponownie i jeszczeraz rozejrza³ dooko³a; ¿adnego ruchu.Miasteczko by³o martwe.Wiedzia³ to z ca³¹ pewnoœci¹, tak samo jakto, ¿e Miranda nie ¿yje, kiedy zobaczy³ jej le¿¹cy na asfalcie but.Rozp³aka³ siê.P³aka³ jeszcze, gdy mija³ ustawion¹ przy wyjeŸdzie z Salemtablicê.Znajdowa³ siê na niej napis nastêpuj¹cej treœci: "Wyje¿d¿asz z Jerusalem, ma³ego,mi³ego miasteczka.Mamy nadziejê, ¿e jeszcze do nas wrócisz".Kiedy skrêci³ w drogê dojazdow¹ do autostrady.Dom' Marstenów skry³ siê za gêst¹zas³on¹ drzew.Nacisn¹³ gaz i ruszy³ na po³udnie, doMarka, do swego ¿ycia.EPILOGPoœród tych wyludnionych miast Na cyplu otwartym na podmuchypo³udniowego wiatruGdzie ci¹gn¹ce siê przed nami pasmo wzgórzskrywa ciê przed mym wzrokiem Któ¿ zliczy, jak wiele razychcieliœmy o wszystkimzapomnieæ? Kto przyjmie nasz¹ ofiarê z³o¿on¹ napocz¹tkujesieni?George SefeñsTeraz nie ma ju¿ oczu.Wê¿e, którekiedyœ trzyma³a, Po¿eraj¹ jej rêce.George SeferisFragmenty z teczki wycinków prasowych Bena Mearsa(wszystkie wycinki pochodz¹ z ukazuj¹cego siê w Portlanddziennika Press-Herald):19 listopada 1975 (str.27):JERUSALEM - Rodzina Charlesa V.Pritchetta, która zaledwie wubieg³ymmiesi¹cu zakupi³a po³o¿on¹ w miasteczku Jerusalem w okrêguCumberland farmê, postanowi³a wyprowadziæ siê stamt¹d z uwagi natajemnicze, rozlegaj¹ce si¹ nocami odg³osy.W³aœcicielem usytuowanejna Szkolnym Wzgórzu farmy by³ uprzednio Charies Griffen, do jego ojcazaœ nale¿a³a niegdyœ tak¿e ma³a mleczarnia, wch³oniêta w roku 1962przez wielkie zak³ady ze Slewfoot.Niestety, nie uda³o nam siê dotrzeæ doGriffena, który sprzeda³ swoje gospodarstwo poprzez poœrednika za, jaksiê wyrazi³ Charies ^itchett, "bardzo okazyjn¹ cenê".Amanda Pritchettpowiedzia³a swemu mê¿owi po raz pierwszy o "dziwnych ha³asach"rozlegaj¹cych siê w stodolewkrótce po tym, jak.4 stycznia 1976 (str.l):JERUSALEM - W tym niewielkim miasteczku, po³o¿onym wpo³udniowejczêœci stanu Maine, wydarzy³ siê wczoraj wieczorem lub dziœ nad ranemdziwny wypadek.Na podstawie widocznych na szosie œladów policjadosz³a do wniosku, ¿e samochód, zanim wypad³ z szosy i uderzy³ w s³uplinii wysokiego napiêcia, jecha³ z bardzo du¿¹ prêdkoœci¹.Pojazd uleg³ca³kowitemu rozbiciu i choæ na przednich siedzeniach i tablicyrozdzielczej pozosta³y wyraŸne œlady krwi, nie znaleziono w nim¿adnych ludzi.Wed³ug policji, w³aœcicielem samochodu by³ pan GordonPhilips, zamieszka³y w Scarborough.Jego s¹siad twierdzi, i¿ rodzinaPhilipsów wyjecha³a w odwiedziny do krewnych w Yarmouth.Niewyklucza siê, ¿e pan Philips, jego ¿ona i dwoje dzieci wydostali siê wszoku z rozbitego pojazdu i odeszli w niewiadomym kierunku.Planyakcji poszukiwawczej,któr¹.40914 lutego 1976 (str.4):CUMBERLAND - Dziœ rano w biurze Szeryfa Okrêgowego zg³oszono zaginiêciepani Fiony Coggins, wdowy mieszkaj¹cej samotnie przy Smith Road w zachodnimCumberland.Siostrzenica zaginionej, pani Gertrudê Hersey, poinformowa³a policjê, ¿ejej ciotka by³a doœæ powa¿nie chora i praktycznie unieruchomiona w domu.Zastêpcyszeryfa prowadz¹ energiczne dochodzenie, lecz twierdz¹, i¿ jest jeszcze za wczeœniena.27 lutego 1976 (str.6):FALMOUTH - Dziœ nad ranem podesz³y wiekiem farmer i wieloletni mieszkaniecFalmouth John Farrington zosta³ znaleziony martwy w swojej stodole przez ziêcia,Franka Yickery.Yickery zezna³, i¿ Farrington le¿a³ twarz¹ w dó³ na sianie, œciskaj¹c wd³oni wid³y.Wed³ug wstêpnej opinii okrêgowego lekarza s¹dowego, doktor.? OavidaRice'a, przyczyn¹ zgonu Farringtona by³ najprawdopodobniej gwa³towny krwotokwewnêtrzny lub.20 maja 1976 (str.17):PORTLAND - Stra¿nicy leœni okrêgu Cumberland otrzymali ze StanowegoUrzêdu Ochrony Przyrody ostrze¿enie przed stadem zdzicza³ych psów, którenajprawdopodobniej grasuje w rejonie Jerusalem - Cumberland - Falmouth.Wci¹gu ostatniego miesi¹ca znaleziono wiele owiec z rozszarpanymi gard³ami ibrzuchami; niektóre spoœród nich zosta³y niemal dok³adnie wypatroszone.Oto, copowiedzia³ stra¿nik Upton Pruitt: "Jak wiecie, sytuacja w po³udniowym Maineznacznie siê pogorszy³a, gdy¿."29 maja 1976 (str.l):JERUSALEM - Powa¿ne podejrzenia wzbudzi³o znikniêcie rodziny DanielaHollowaya, która niedawno sprowadzi³a siê do tego niewielkiego, po³o¿onego wokrêgu Cumberland miasteczka i zamieszka³a w domu przy Taggart Stream Road.Policja zosta³a zaalarmowana przez dziadka Daniela Hollowaya, którego zaniepokoi³oto, ¿e w domu wnuka od kilku dni nikt nie odbiera telefonu.Hollowayowie wraz z dwojgiem dzieci sprowadzili siê na Taggart Stream Road wkwietniu i niemal od razu zaczêli siê skar¿yæ przed rodzin¹ i znajomymi na "dziwneha³asy", jakie podobno rozlega³y siê po zapadniêciu zmroku.Na przestrzeni ostatnich miesiêcy Jerusalem sta³o siê miejscem wielu tajemniczychwydarzeñ, w wyniku których zniknê³o bez œladu.4 czerwca 1976 (str.2):CUMBERLAND - Pani Elaine Tremont, wdowa mieszkaj¹ca w ma³ym domkuprzy Back Stage Road w niewielkim miasteczku, le¿¹cym w zachodniej czêœci okrêgu,zosta³a dziœ rano przywieziona do szpitala, gdzie stwierdzono atak serca.Reporternaszej gazety dowiedzia³ siê od niej, ¿e gdy ogl¹da³a telewizjê, us³ysza³a w pewnejchwili skrobanie do okna, a kiedy tam spojrza³a, dostrzeg³a za szyb¹ jak¹œ twarz.410"Uœmiecha³a siê", powiedzia³a pani Tremont."To by³o coœ strasznego.Nigdy w¿yciu tak siê nie ba³am, jak w³aœnie wtedy, a odk¹d przy Taggart Stream Road,zaledwie milê ode mnie, zabito tê rodzinê, ba³am siê niemal bez przerwy"
[ Pobierz całość w formacie PDF ]