[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jean Maisonneuve - Rytualy dawne i wspolczesneVII.Proba syntezy: rytologie J.-T.Maertensa.J.-T.Maertens probuje zintegrowac teorie empiryczne i konceptualnepochodzace z roznych dziedzin nauk humanistycznych, a jednoczesnie proponujespojrzenie na rytualy przez pryzmat trzech wielkich systemow kulturowych,ktore okreslil jako dziki, barzbarzynski i cywilizowany.Wedlug Maertensa,podobnie jak dla amerykanskiego antropologa V.Turnera1,rytualy zmniejszaja niepokoj egzystencjalny, pozwalajac jednoczesnie naspotkanie nieznanego i odmiennego.Cztery jego dziela dotycza ciala jakonosnika rytualnych znakow, masek i strojow oraz lacznika elementow erotycznychi ekonomicznych.Wszystkie kultury obawialy sie ciala, takbliskiego zgubnej naturze i oddalaly sie od niego stopniowo, poslugujacsie zastepczymi, odcielesnionymi formami rytualnymi (ubior,pismo, pieniadze).Ten proces nauczania spolecznego przenosi na przemiotysymboliczne poszukiwanie pierwotnego, zagubionegociala-matki.We wszystkch przypadkach rytual narzuca sposobposzukiwania ciala i jego odnalezienia, odmienny dla mezczyzn i kobiet,mlodych i starych, wtajemniczonych i niewtajemniczonych, umozliwiajac grezmian i przejsc w zaleznosci od systemu ekonomicznego i prawnego.Skoro odrebne formy rytualow lacza sie ze sposobami produkcji spoleczenstworaz typem stosunkow, jakie wiaza cialo z ta produkcja, mozna przyjac,ze:Spoleczenstwa dzikie respektuja na rowni sfere popedow i funkcjonalna,ktorych siedziba jest cialo.Spoleczenstwa barbarzynskie tlumia sfere erotycznana korzysc sily, a pozostale cywilizowane,rozgraniczaja jedna i druga.Pomimo ze autor przyjmuje te typologie i terminologie jedynie dlawygody klasyfikacyjnej, niezaleznieod ich znaczenia w nauce o ewolucji moga one prowadzic do uproszczen iarbitralnych ocen.Powyzsza teoria, sprowadzona do hipotezy na temat pracy,pozwala zebrac luzne dane i stworzyc jasny poglad na zbiorowe procesy.Podobnie dzieje sie w przypadku zjawisk ekonomicznych i politycznych.W systemie spoleczenstw pierwotnych cialo dysponujesila pracy konieczna do przezycia, ale tez utrzymuje wiezy erotycznei symboliczne z natura, z ktora kontaktyuje sie poprzez swieto i prace.Natomiast w spoleczenstwie barbarzynskim ma wartosc glownie dzieki swejzdolnosci produkcyjnej, a sfera erotyczna jest przesladowana szczegolnieu slabszych (niewolnicy, kobiety).Rownoczesnie ustalaja sie stosunki miedzykastami czy klasami.Cialo (korporacja) staje sie nazwa, w ktorej zawierasie tresc symboliczna, a jednostka, nawet zawiedziona w sferze erotycznej,okazuje sie czlonkiem tego ciala.W systemie spoleczenstw cywilizowanych ow dystans zaznacza sie jeszczebardziej - urbanizacja i industrializacja oddalaja cialo od natury, a kapitalizm(prywatny czy panstwowy) sprowadza sile pracy do wartosci handlowej (swiadczao tym pensje z ich systemem gradacji i wlasnych rytualow).Energia i erotyzmnie sa juz znaczacymi elementami jezyka, nad ktorym utracily kontrole.Obojetne, czy chodzi o stroj, makijaz, jakakolwiek kobiete czy o Miss Unversum- wszystkim rzadza moda oraz media.We wszystkich formach rytualow cielesnych stwierdzic mozna, zdaniemMaertensa, wyrazne oslabienie - zarowno aspektu fizycznego praktyk, jaki wkladu emocjonalnego.Dlugi proces odcielesnianiarytualow polegal na zastepowaniu kontaktu cielesnego przez greznakow majacych tendencje do utraty znaczenia.W ostatecznosci samo cialoderytualizuje sie, a rytual powolizanika, przeciwko czemu wystepuja liczne prady (kontrkultury) atakujacecywilizacje w imie natury.Nalezy jeszcze zastanowic sie, czy postawy,ktore rozwijaja te prady, nie sa antymodelami nowych rytualow.Maertenssklania sie do negatywnej odpowiedzi na to pytanie, ktore pojawialo sierowniez w poprzednich rozdzialach naszej pracy.Pomimo pewnego dogmatyzmu rytologieMaertensa staraja sie wzbogacic teorie socjologiczne i psychoanalityczneo nowe sady o charakterze intuicyjnym i socjoklinicznym.Najdokladnie przeanalizowanoniektore rytualy o zasiegu wielokulturowym, szczegolnie tatuaze, maskiiwelony.Teorii tej mozna zarzucic naduzywanie terminu ryt,ktory wedlug niej sprowadza sie do wszystkiego, co ustalone, zwyczajowei konwencjonalne.Jest to zreszta staly problem, o ktorym pisalismy w pierwszymrozdziale.Glowna teza o postepujacej i nieuniknionej derytualizacji niezostala w tym przypadku dostatecznie jasno uargumentowana.Sekularyzacja rodzi nowe rytualy i nie jest rownoznaczna z calkowitymzanikiem sacrum (przytoczylismy na to wiele dowodow), nawet jesli, jaksadzi Wunderberger, nie mozna przewidziec przyszlych jego losow.1 V.Turner, The ritual process,Chicago, 1969.This page hosted byGet your own Free HomePage
[ Pobierz całość w formacie PDF ]