[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ale to, co się dzieje między nami aanimą i animusem, to tylko dwie z możliwych interakcji.Przez telefoniczną liniępodwójnych sygnałów nasza wewnętrzna matka może rozmawiać z wewnętrznym ojcemdrugiej osoby lub jak powiedzieliby psychologowie w analizie transakcyjnej, nasze dzieckomoże przemawiać do sztywnego i paskudnego ojca, znajdującego się w naszym partnerze.Jak zatem widzimy, sny rzeczywiście mogą odgrywać dużą rolę w określaniu naturypodwójnych sygnałów i poszukiwaniu tych naszych wewnętrznych, nieświadomych postaci,które wywołują owe sygnały i sprawiają nam kłopoty, z których nawet nie zdajemysobie sprawy. Pracując nad snami z dzieciństwa moich klientów odkrywam, iż sny tezawierają w sobie życiowy wzorzec zachowań śniącego ciała.W dziecięcych snachbardzo często można odnaleźć przyszłe chroniczne choroby.Są to jakby naszepodstawowe sny, które wyznaczają model naszego życia, naszych problemów z zewnętrznymświatem i naszych kłopotów cielesnych.W następującym przykładzie pokażę związek,jaki zachodzi między chroniczną chorobą a snem z dzieciństwa, a także przedstawięrolę podwójnych sygnałów i zjawisko śnienia pojawiające się we śnie. Czterdziestoletniemu mężczyźnie z nawrotami bólu pleców, śniło się wdzieciństwie, że został przypadkowo potrącony stopą matki, po czym matka nagleprzemieniła się w krowę.Głowa krowy rosła i rosła, aż wypełniła sobą całysenny obraz.Usta krowy były otwarte jakby do krzyku, ale żaden krzyk z nich się niewydobywał. Kiedy pracowałem z tym mężczyzną, zaczął on sobie najpierw wyobrażaćgłowę krowy, ogromną, zniekształconą głowę z otwartymi ustami próbującymikrzyczeć.Zapytałem go, czy czuje krowę gdzieś w sobie. - Tak - odparł.- W tej krowie jest dużo bólu i czuję ją w swoimżołądku. Łagodnie naciskałem miejsce na żołądku, które mi pokazał, a onzachęcał mnie, bym naciskał je mocniej.Im mocniej naciskałem, tym bardziej nalegał,bym robił to jeszcze mocniej.Był wielkim mężczyzną i musiałem użyć całej swojejsiły.Wciskałem pięść w jego żołądek i czułem, jak opierają się temu napiętemięśnie jego pleców.Chwilę później stałem już na nim całym swoim ciężarem,podczas gdy on leżał bardzo spokojnie z szeroko rozłożonymi rękami i nogami.Zacząłem czuć się trochę nieswojo.Zastanawiałem się, jak daleko to zajdzie.Niewierzyłem, iż można wytrzymać tak wielki nacisk bez najmniejszego śladu reakcji.Patrzyłem na niego próbując dostrzec jakikolwiek podwójny sygnał.Czy to możliwe, bynic w nim nie przeciwstawiało się tak potwornemu, bolesnemu uciskowi? Był jednakabsolutnie kongruentny: ciągle leżał spokojnie.W końcu coś spostrzegłem.Zszedłemz niego na chwilę, a on usiadł, odchylając się daleko do tyłu i podpierającramionami.Postanowiłem sprawdzić ów podwójny sygnał i zapytałem, czy chceusiąść, czy też położyć się na plecach. - Położyć się - odparł natychmiast. Zorientowałem się wówczas, iż jego pierwotną intencja było poddanie się,leżenie i unikanie oporu, choć jego ręce popychały go od tyłu i powodowały, żemusiał się opierać.Kiedy stałem na nim, ani razu nie powiedział: "Nie róbtego, to boli".Jego podwójny sygnał związany był z wewnętrznym rozdarciemwokół potrzeby oporu i samoobrony.Krowa jest bardzo uległym, jakby matczynymzwierzęciem.Nie jest agresywna ani stanowcza, a mężczyzna ten miał krowią naturę.Jego śniące ciało podjęło heroiczną walkę, by odsłonić i rozwinąć jego męskiopór, by powstrzymać jego proces śnienia innych ludzi jako tych, którzy albo robią mukrzywdę, albo też chronią go przed bólem.Występująca w jego śnie krowa otworzyłausta, żeby wyrazić swój ból, ale nie potrafiła tego zrobić.Jego życiowym zadaniembyło otwarcie ust.I wyrażenie swego bólu.Kiedy naciskałem mu na żołądek iwyczułem napięte mięśnie jego pleców, spotkałem się z pierwszym przejawem jegooporu.Jego symptom cielesny i podwójny sygnał stanowiły jedynie wskazówki, iżgdzieś wewnątrz siebie ma pragnienie przeciwstawienia się, wyjścia ze swoim bólem. Fascynujące jest raz po raz widzieć, jak choroba prosi o integrację, jak -poprzez tworzenie bólu - domaga się świadomości
[ Pobierz całość w formacie PDF ]