[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. - Nie, mój chłopcze, j a mam rację.- Bobby śmieje się.Tymi wierzysz, bo inaczej nie przychodziłbyś wytrząsać swojej dupci ŁadnegoChłopca do takiej budy jak ta, no nie? Lubisz jak na ciebie patrzą, lubisz siępokazywać.Ty widzisz mnie, ja ciebie.Życie toczy się dalej. Podnosi wzrok na starszego mężczyznę, bo musi odpocząć odnieskazitelnej Ładności Bobby'ego.- W jaki sposób on mnie widzi? - Czujniki w aparaturze.To sprawy techniczne, które niepowinny cię interesować. Wzdycha.Powinien być na górze albo po drugiej stroniemiasta i tańczyć, z kim popadnie, jako żywy Ładny, tak długo, jak będzie można.Może za parę miesięcy ta droga wyda mu się dobra.Do tego czasu mogą mieć jużdość Ładnych Chłopców i rozglądać się za jakimś innym typem, a wtedy zjawi sięon, przemarznięty, zsuwający się po drugiej stronie swojego szczytu i nikt gonie będzie c h c i a ł.Odcięty od czegoś, o czym, mimo wszystko, chciał sięmoże dowiedzieć.Czy to go nie załamie? Zerka na młodszego mężczyznę.Całkiemdorosły i ani śladu radości życia.Tak, ale czy on się nie załamie? Nie wie.Było tak, że nie miał wielkiego wyboru, a teraz,kiedy ma, wątpliwości chyba się tylko pogłębiły.Twarz Bobby'ego wygląda tak,jakby wyczekiwała na jakiś znak z jego strony.Jego Ładne oczy są jasne, pełnenadziei. Starszy mężczyzna pochyla się i mówi mu cicho na ucho:Musimy uzyskać twą zgodę, zanim ukończysz dwadzieścia pięć lat, zanim twój mózgprzestanie się rozwijać.Umysł pobrany z rozwijającego się jeszcze mózguzakwitnie i przystosuje się.Niektórzy poprzednicy Bobby'ego cudowniezaadaptowali się w swoim nowym środowisku.Czyste wideo: istnieje grupaspecjalistów, którzy przez cały dzień nie robią nic innego, tylko obserwują iinterpretują ich symbole obrazujące przełomy w rozumowaniu.I będziemy prowadzićnabór Ładnych Chłopców, dopóki cieszą się oni powszechną sympatią.Tonajskuteczniejszy sposób pozyskiwania najlepszych aktorów - stawiać na tych,których każdy chce oglądać albo do których pragnie się zaliczać.Szczyt tegotrendu jest najbliższy niebu.I jeśli nawet nigdy nie zrobisz czegoś wybitnego,nadal będziesz aktorem.To nie taki zły sposób na życie dla Ładnego Chłopca.Niemusisz się nigdy zestarzeć, chorować, utracić pamięci.Większość swego życiaspędziłeś jako młodzieniec, po co masz się dowiadywać, jak żyć bez tegowszystkiego, co masz teraz. Zatyka dłońmi uszy.Starszy mężczyzna wciąż mówi.Bobbywtrąca coś i młodszy mężczyzna z kobietą podchodzą, żeby mu coś zrobić.Napojespadają z tacy.Zrywa się z kozetki ! '~iegnie do drzwi. - Hej, chłopcze - woła za nim Bobby.- Poczekaj chwilę,powiedz, o co ci chodzi. Nie odpowiada.A zresztą, co można odpowiedzieć komuś, ktoskłada się z czystej informacji? W drzwiach frontowych stoi innychłopak - większy i bardziej toporny niż Jego Mohawkowatość, ale jest tam tylkopo to, żeby uniemożliwić wejście ludziom z zewnątrz, a nie zatrzymywaćkogokolwiek w środku.Chcesz opuścić pokład, to jazda, ty żałosna, niewydarzonadupo wołowa.Jeśli nawet jesteś Ładnym Chłopcem.Czyta to w twarzy tego chłopakawydostając się ze zgiełku w ciszę ulicy o trzeciej nad ranem.przekład : Jacek Manicki powrót
[ Pobierz całość w formacie PDF ]