[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Sekundy mijałypowoli. I nagle pojawił się.biegł z powrotem! Nigdy w swoimżyciu nie widziała piękniejszego widoku od tej biegnącej chyżo masywnej postaci.Słychać było ciche dudnienie jego kroków, kiedy przedzierał się przez gęstątrawę.Wbiegł między drzewa i podbiegł do niej.Ciężko oddychał i ociekał potem. - Nie podejrzewałem tego.- sapnął opierając się osąsiednie drzewo. - Czego nie podejrzewałeś? Kto kierował tym czołgiem? - Nikt.To najgorsze ze wszystkiego.Jest pusty.toznaczy nie ma w nim i nie było ludzkich istot! Ten czołg jest całkowiciezautomatyzowany.Był kierowany przez roboty, zaprogramowane na tropienie izabijanie ludzi.Oto, kto prowadzi tę wojnę, przynajmniej po jednej stronie:zmechanizowana armia automatycznych morderców.następny
[ Pobierz całość w formacie PDF ]