[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.– Nie, wszystko z ni¹ dobrze, po prostu nie mo¿esz teraz siê z ni¹ zobaczyæ.Ale wróci.Spróbuj jeszcze raz póŸniej – nadesz³a odpowiedŸ.I rzeczywiœcie, kiedy kilka godzin póŸniej znów siê do niej wybra³am, by³a tam, radosna i szczêœliwa, ¿e mnie widzi.Porozmawialiœmy trochê i nied³ugo potem musia³em ju¿ iœæ.PóŸniej tego samego dnia zadzwoni³em do mojej mamy i przekaza³em jej wiadomoœæ od Winnie.Cieszê siê, ¿e moi rodzice zaakceptowali w koñcu to, ¿e moje badania ¯ycia po Œmierci nie s¹ jakimœ dziwactwem.Nie uwa¿aj¹ ju¿, ¿e to takie niezwyk³e, ¿e ich syn “rozmawia ze zmar³ymi", jak to ujêli.To mi³e, kiedy rodzina ciê akceptuje.Przez kilka nastêpnych dni odwiedza³em Winnie jeszcze parokrotnie.Zawsze by³a, kiedy tam siê zjawia³em.Cieszy³a siê, ¿e mnie widzi i mo¿e opowiedzieæ trochê o tym, czym siê zajmuje.Mia³em racjê co do tego, ¿e nie bêdzie siê d³ugo trzyma³a wizerunku siebie jako starej kobiety, jak¹ by³a w chwili œmierci.Zauwa¿y³em, ¿e jej ruchy staj¹ siê takie, jakie zapamiêta³em z czasów dzieciñstwa.W miarê up³ywu czasu zacz¹³em zauwa¿aæ te¿, ¿e Winnie z ka¿d¹ moj¹ wizyt¹ wygl¹da m³odziej.Z czystej ciekawoœci zapyta³em kiedyœ gdzie by³a wtedy, gdy nie mog³em jej znaleŸæ.Z tego co zrozumia³em, Winnie by³a zajêta czymœ, o czym nie powinienem wiedzieæ.W jakiœ sposób by³a wtedy chroniona przed moimi poszukiwaniami; upewniono siê, ¿e nie bêdê przeszkadza³.Nie wyjaœni³a mi na czym dok³adnie polega³y jej zajêcia, pozostawiaj¹c to moim w³asnym dociekaniom.Nie wydawa³o mi siê to a¿ takie wa¿ne, wiêc nigdy siê t¹ spraw¹ nie zaj¹³em.Jedn¹ z rzeczy, które uœwiadomi³a mi œmieræ mojej babci jest to, jak bardzo zmieni³y siê moje przekonania i wierzenia, odk¹d zacz¹³em odbywaæ te podró¿e.Pocz¹tkowo wierzy³em we wszystko, czego nauczono mnie na lekcjach religii, i co przyj¹³em na wiarê.Bazuj¹c na tej wiedzy, mog³em mieæ tylko nadziejê, ¿e moja babcia dosta³a siê do w³aœciwego miejsca, czymkolwiek by ono nie by³o.Dowiedziawszy siê jak j¹ odnaleŸæ po œmierci i jak jej pomóc, gdyby takiej pomocy potrzebowa³a, nie musia³em bazowaæ li tylko na domys³ach.Dziêki zaufaniu, które wyros³o na bazie moich doœwiadczeñ, wiedzia³em, ¿e œmieræ to tylko zmiana miejsca zamieszkania.Zmiana niewiele ró¿ni¹ca siê od tego, gdyby przeprowadzi³a siê z powrotem do Anglii.Pewnie minie sporo czasu póki bêdê siê móg³ z ni¹ spotykaæ bardziej regularnie, jako ¿e i ¯ycie po Œmierci, i Anglia s¹ daleko od mojego domu.Lecz mo¿emy przecie¿ odwiedzaæ siê od czasu do czasu; nie straci³em jej na zawsze.Przeciwnie, Winnie zjawi³a siê, kiedy umar³a moja w³asna mama i pomog³a jej przejœæ do ¿ycia w Nowym Œwiecie.To, jak poradzi³em sobie ze œmierci¹ Winnie jest dla mnie znakiem, ¿e coraz mniej jest we mnie w¹tpliwoœci.Dziel¹c siê z moj¹ matk¹ swoimi dziwnymi snami, Winnie otworzy³a dla mnie wrota wiary.Jej historia o s¹siedzie i papierach ubezpieczeniowych jest jednym z powodów, dla których badam ¯ycie po Œmierci.Jest ona Ÿród³em wiary w mo¿liwoœæ istnienia takiego miejsca.Historia Winnie sprawi³a, ¿e wrota te pozostaj¹ nadal otwarte, tak ¿e pewnego dnia ja sam bêdê móg³ przez nie przejœæ i odkrywaæ dalej.Dziêki, babciu.Odnios³em jeszcze jedn¹ korzyœæ z takiego, a nie innego nastawienia Winnie do œmierci.Winnie wiedzia³a o istnieniu ¯ycia po Œmierci ze swoich snów.Dla niej odwiedziny s¹siada, który zmar³ tydzieñ wczeœniej, by³y czêœci¹ jej rzeczywistoœci.Nie ba³a siê tego, co mo¿e siê z ni¹ staæ kiedy umrze.Œmieræ uwa¿a³a po prostu za naturaln¹ czêœæ ludzkiej egzystencji.Winnie zdoby³a wiedzê o ¯yciu po Œmierci jeszcze w Tym ¯yciu, dlatego w³aœnie z tak¹ ³atwoœci¹ odby³o siê jej przejœcie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]