[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Oto przyjechali z Krety od króla Minosa pos³owie z¿¹daniem dorocznego haraczu.Straszny to by³ haracz.Siedem dziewcz¹t i siedmiu ch³opców wybierano losem zrodzin obywatelskich, aby ich zawieŸæ na ¿er dla kreteñ-skiego potwora o byczej g³owie, Minotaura.Tezeuszoœwiadczy³, ¿e pojedzie zabiæ owo krwi chciwe monstrum.BOHATEROWIE187Ajgeus da³ mu czerwony ¿agiel prosz¹c, aby go rozpi¹³ wrazie szczêœliwego powrotu.Je¿eli zaœ wszyscy zgin¹,niech majtkowie pozostawi¹ czarny ¿agiel, który ju¿ zdaleka zwiastowaæ bêdzie nieszczêœcie.Kiedy Tezeusz przyby³ na Kretê i zjawi³ siê na dworzeMinosa, oczy wszystkich patrzy³y nañ z³owrogo i po-dejrzliwie.Tylko córka królewska, Ariadna, patrzy³anañ inaczej:Tam skoro go królewska dziewka ogl¹da³a,Która na wonnym ³o¿u przy matce siedzia³a.Nie drzewiej oka z niego chciwego spuœci³a,A¿ ognia nieobacznym sercem zachwyci³a,Który w niej wszystkich cz³onków zmaca³ a¿do koœciI rozpali³ niebogê w okrutnej mi³oœci.*Mi³oœæ królewny ocali³a Tezeusza.Minotaur ¿y³ we wspania³ym gmachu, zwanym l a-b i r y n t e m.By³o tam tyle pokoi, przejœæ, sieni, schodówi kru¿ganków, ¿e ktokolwiek wszed³, ju¿ drogi powrotnejznaleŸæ nie móg³.Lecz Ariadna da³a piêknemu Ateñczy-kowi k³êbek nici i pouczy³a, co ma robiæ.Tezeusz przy-wi¹za³ nic u wejœcia do labiryntu i w miarê jak siêzapuszcza³ w zawrotn¹ g³¹b gmachu, rozsnuwa³ k³êbek.Wreszcie spotka³ Minotaura, zabi³ go i wyszed³ t¹ sam¹drog¹, nawijaj¹c nici na k³êbek.Po czym wsiad³ na okrêti odp³yn¹³.A z nim Ariadna.Kochali siê bardzo, coœ jednak musia³o siê po drodzeodmieniæ, gdy¿ Tezeusz kaza³ wynieœæ œpi¹c¹ Ariadnê izostawiæ j¹ na wyspie Naksos.Jan Kochanowski Pami¹tka Têczyñskiemu.188JAN PARANDOWSKICh³Ã³d ranny budzi j¹ ze snu.Ariadna rozgl¹da siêdoko³a i widzi jakieœ obce i puste wybrze¿e, nad którymœwieci poblad³y ksiê¿yc.Wo³a Tezeusza i s³yszy, jak ska³ypowtarzaj¹ za ni¹ to imiê.Wbiega na górê i zdaje siê jej,¿e w oddali widaæ ¿agiel okrêtu.Zaczyna krzyczeæ.Krzyczy z ca³ych si³, lecz g³os ³amie siê pod szumem fal.Zdejmuje z ramion szkar³atny szal i powiewa nim d³ugo,a¿ rêce opadaj¹ omdla³e.P³acze.Idzie wybrze¿em i niespotyka œladu ludzi.P³acze z ¿alu za ojczyzn¹, za domemi ze strachu, ¿e w tym pustkowiu rzuci siê na ni¹ zwierzdziki.Tezeuszu! Tezeuszu! Ramiona wyci¹ga ku morzu,jakby go chcia³a prosiæ, ¿eby z drogi jeszcze zawróci³ - i pa-da bez zmys³Ã³w na ziemiê.W tej chwili góry nape³niaj¹ siê zgie³kiem i kudziewczynie zbiega t³um satyrów, menad i bachantek.GdyAriadna otwiera oczy, zbli¿a siê do niej Dionizos, piêknyjak dzieñ, bierze j¹ za rêkê i mówi: „Piêkna pani! Kochamciê i pragnê, ¿ebyœ by³a moj¹ ¿on¹".Ariadna przymykapowieki, bo zdaje siê jej, ¿e œni.Ale ju¿ bachantki wziê³yj¹ na ramiona i zanios³y na rydwan zaprzê¿ony w tygrysy.Porzucona kochanka Tezeusza zosta³a ma³¿onk¹ bogawina i œlub odby³ siê na tej samej wyspie Naksos, któraswym kszta³tem przypomina liœæ winnej latoroœli.Tymczasem Tezeusz weso³o wraca³ do Aten.Alezapomnia³ zmieniæ na okrêcie ¿agiel czarny na szkar³atny,jak o to prosi³ Ajgeus.Stary król patrzy³ z wysokoœci ska³ynadmorskiej.S³abe oczy niewiele ju¿ mog³y dojrzeæ namigotliwej powierzchni wody.Pyta³ wiêc co chwila ota-czaj¹cych, czy nie widz¹ okrêtu Tezeusza i jaki na nim¿agiel.Nagle wszystkich twarze sposêpnia³y: zbli¿a³ siêznany statek, o czarnych ¿aglach.Ajgeus, pewny, ¿e synzgin¹³, rzuci³ siê z rozpaczy do morza.BOHATEROWIE189W tej chwili w³aœnie okrêt Tezeusza zawin¹³ do portuFaleron.Bohater wysiad³ i zabra³ siê przede wszystkim doofiar, które œlubowa³ bogom.Jednoczeœnie wys³a³ domiasta herolda, aby zaniós³ ojcu dobr¹ nowinê.Heroldspotka³ na goœciñcu t³um ludzi op³akuj¹cych œmieræ króla,wielu jednak powita³o go radosnymi okrzykami, jakozwiastuna pomyœlnych wieœci, i ofiarowa³o mu wieñce wnagrodê.Herold przyj¹³ wieñce, lecz zamiast ustroiæ nimig³owê, zawiesi³ je na lasce i tak wróci³ do portu.Poniewa¿Tezeusz nie skoñczy³ jeszcze ofiary, herold trzyma³ siê zdaleka, aby mu nie przeszkadzaæ.Dopiero gdy wylanolibacjê, zawiadomi³ go o œmierci ojca.Pos³yszawszy toTezeusz i wszyscy, którzy z nim byli, skierowali siê kumiastu p³acz¹c i wznosz¹c okrzyki.Pamiêæ tego dniaœwiêcono podczas Oschoforiów, dok³adnieodtwarzaj¹c dwojaki nastrój uroczystoœci: ¿a³obny z po-wodu œmierci Ajgeusa i radosny z powodu szczêœliwegopowrotu Tezeusza.Œwiêto Oschoforiów pe³ne by³o pami¹tek po Tezeu-szu.I tak opowiadano, ¿e kiedy Tezeusz mia³ wyje¿d¿aæz ¿ywym haraczem na Kretê, nie wzi¹³ wszystkich siedmiudziewcz¹t, wybranych losem, lecz dwóch m³odzieñcówprzebra³ za dziewczyny.Mieli oni rysy delikatne, a Te-zeusz kaza³ im przed odjazdem braæ czêsto k¹piele, na-maszczaæ siê olejkami i przebywaæ w ciemnoœci, abyzachowaæ œwie¿oœæ i miêkkoœæ cery.Nauczy³ ich udawaæg³os, ruchy i chód dziewcz¹t.Wreszcie da³ im przebraniekobiece, oni zaœ tak wygl¹dali, ¿e niepodobna by³o do-myœliæ siê ich p³ci.Po powrocie zarz¹dzi³ Tezeusz proces-jê, w której brali te¿ udzia³ owi m³odzieñcy w szatachniewieœcich, i odt¹d by³o zwyczajem w oschoforie prze-bieraæ za dziewczyny ch³opców, którzy nieœli œwiêconega³¹zki.W procesji sz³y jeszcze kobiety, które wyobra¿a³y190JAN PARANDOWSKImatki dzieci wylosowanych na œmieræ: nios³y wszelakieprowianty, jakby na drogê dla swych synów i córek, iopowiada³y ró¿ne bajki, na podobieñstwo tych, którymiwówczas matki pociesza³y m³odych skazañców.Po œmierci Ajgeusa dokona³ Tezeusz wielkiego dzie-³a zjednoczenia wszystkich rodów i gmin attyckich wjedn¹ ca³oœæ pañstwow¹, ze stolic¹ w Atenach.Równo-czeœnie zrzek³ siê w³adzy królewskiej i utrwali³ pierwszezasady ustroju republikañskiego.Urz¹dziwszy w ten spo-sób sprawy krajowe ruszy³ nad Morze Czarne, aby id¹cœladami Heraklesa spróbowaæ walki z Amazonkami.Skoñ-czy³o siê na tym, ¿e porwa³ królowê Amazonek, A n t i o-p ê, i wpl¹ta³ Ateny w d³ugotrwa³¹ wojnê z tym dziarskimplemieniem kobiet.Antiope umar³a, pozostawiaj¹c musyna, Hipolita.Ponownie o¿eni³ siê Tezeusz z F e d r ¹, córk¹ królaMinosa.Hipolitos chowa³ siê w domu macochy.Tezeuszczêsto wyje¿d¿a³, a raz nieobecnoœæ jego przeci¹gnê³a siêtak d³ugo, ¿e Fedra go ju¿ od¿a³owa³a, mniemaj¹c, i¿zgin¹³ gdzieœ na obczyŸnie.Wówczas postanowi³a wyjœæza m¹¿ za Hipolita.Ale m³ody ksi¹¿ê mia³ dziwne uspo-sobienie: nie lubi³ kobiet, nudzi³ siê na zabawach dwors-kich, myœl¹c tylko o polowaniu i wojnie.Plany ma³¿eñskieFedry odrzuci³ ze wstrêtem.Tymczasem Tezeusz powró-ci³.Niegodziwa Fedra oskar¿y³a Hipolita przed mê¿em,¿e chcia³ j¹ uwieœæ.P³aka³a przy tym tak szczerze, ¿eTezeusz uwierzy³.W œlepym gniewie przekl¹³ syna, pro-sz¹c Posejdona o wykonanie zemsty.Wygnany z domuHipolit wsiad³ na rydwan i odjecha³.Wtedy Posejdonwypuœci³ nañ potwornego smoka.Konie sp³oszy³y siê iHipolit zgin¹³, rozbity o kamienie.Na wieœæ o tym Fedrasiê powiesi³a.BOHATEROWIE191Tezeusz mia³ wypróbowanego przyjaciela w ksiêciutesalskim, Pejritoosie.Razem chodzili na wyprawywojenne i dzielili zgodnie ka¿d¹ zdobycz.Kiedy Pejritoos¿eni³ siê z piêkn¹ H i p o d a m i ¹, Tezeusz przyjecha³ nawesele.Uroczystoœæ odbywa³a siê w stolicy Lapitów, nadktórymi panowa³ Pejritoos.Na ucztê zaproszono kilku-nastu centaurów.By³a to nieostro¿na uprzejmoœæ.Cicentaurowie, pó³ludzie, pó³konie, wiedli ¿ycie dzikie, na³owach i rozbojach.Karmili siê surowym miêsem i ³atwosiê upijali.Na godach Pejritoosa i Hipodamii przebralimiarê, zaczêli wyprawiaæ brewerie i porywaæ kobiety.Zawrza³a walka, a poniewa¿ zbiegli siê centaurowie zca³ej Tesalii, wynik³a groŸna wojna.Wreszcie wypêdzonodzikusów z kraju.Wielu z nich przesz³o do Dionizosa,który mia³ w tych monstrach jakby oddzia³ kawalerii, innirozbiegli siê po lasach i górach na ¿ycie koczownicze.WTesalii zosta³ tylko m¹dry centaur Chejron, którego ota-cza³a czeœæ powszechna
[ Pobierz całość w formacie PDF ]