[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Po raz pierwszy w historii ofiarom maltretowania proponujemy œcie¿kê w ciemnoœci".Dar Tariki Tari¹uat.W ciemnoœci œcie¿ka.Nastêpnego ranka, o godzinie dziewi¹tej dwadzieœcia siedem, Franka obudzi³ telefon.Us³ysza³ Nevile'a.- Znaleziono listê cz³onków Dar Tariki Tari¹uat.S¹ na niej miêdzy innymi wszyscy ludzie, którzy spe³nili rolê zamachowców samobójców.Jest Richard Haze Abbott, Alexander Sutter, ch³opak i dziewczyna, którzy wysadzili Cedars, jednym s³owem wszyscy.Policjanci dokonali ju¿ kilku aresztowañ, ale przynajmniej siedemnaœcie osób pozostaje na wolnoœci.To prawdopodobnie oni pod³o¿¹ nastêpne bomby.- Czy maj¹ podejrzenia, kto za tym wszystkim stoi?- Jak dot¹d nie.FBI przez ca³¹ noc przes³uchiwa³a Johna Kellnera.S¹ przekonani, ¿e on tego nie wie.- A mo¿e to ty powinieneœ z nim porozmawiaæ, wczuæ siê w otaczaj¹c¹ go atmosferê?- Zasugerowa³em to.Na razie jednak wszystkie s³u¿by jakby nabra³y wody w usta.Niechêtnie odbieraj¹ moje telefony i tym podobne sprawy, sam rozumiesz.S¹dzê, ¿e s¹ niezbyt szczêœliwi, i¿ to my znaleŸliœmy magazyn materia³Ã³w wybuchowych.Chyba nie chc¹, ¿eby jakaœ gazeta wyskoczy³a z artyku³em Brytyjski mistyk i komediowy scenarzysta telewizyjny wpadaj¹ na œlad terrorystów.Nie wp³ynê³oby to dobrze na ich wizerunek, nie uwa¿asz?Frank podrapa³ siê po g³owie.- Powiedz mi, kto wysadzi³ w powietrze Cedars?280- Dwudziestoszeœcioletni artysta, niejaki Gerry Fran-covini z zachodniego Hollywood, i dwudziestoczteroletnia dziewczyna, Tori Fisher z Pa³o Alto.By³a modelk¹, czy kimœ takim.- Sami byli prawie dzieciakami.- Prawda.Ale to ich nie usprawiedliwia.- W sumie nie obchodzi mnie, kim byli ani co zrobili.Teraz chcê wiedzieæ, kto ich tam wys³a³.Dziesiêæ minut póŸniej znów zadzwoni³ telefon.To by³a Astrid.- Chcia³byœ siê spotkaæ ze mn¹ dziœ po po³udniu? -zapyta³a.- Zgoda.Mo¿e postawi³bym ci lunch? Chwilowo mieszkam u siostry.Przenoszê siê, co prawda, do Franklin Pla¿a, ale mój pokój bêdzie gotowy dopiero o trzeciej.- Przykro mi, Frank, ale obieca³am ju¿, ¿e zjem lunch z przyjació³k¹.- Nie mo¿esz jej odmówiæ?- Przepraszam, Frank, ale nie mogê.Zobaczymy siê dziœ o piêtnastej trzydzieœci, dobrze?- Astrid, zanim odwiesisz s³uchawkê, chcia³bym ci zadaæ pytanie na temat twojego pierœcionka.Wiesz, tego, który podarowa³ ci ojciec, ze szmaragdem.Kamieniem œwiêtego Jana Ewangelisty.Widzisz, zaistnia³a taka zbie¿noœæ.Nie zdo³a³ powiedzieæ nic wiêcej, poniewa¿ Astrid przerwa³a po³¹czenie.Przez d³ug¹ chwilê wpatrywa³ siê w s³uchawkê, tak jakby siê spodziewa³, ¿e siê do niego odezwie i udzieli mu odpowiedzi na wszystkie nurtuj¹ce go pytania.Wreszcie Carol zawo³a³a ze schodów, ¿e œniadanie ju¿ jest gotowe, od³o¿y³ wiêc s³uchawkê i poszed³ wzi¹æ prysznic.Namydlaj¹c siê, myœla³ o tym, ¿e têskni za Margot, ale tak naprawdê pragnie Astrid.Nie potrafi³ odegnaæ od siebie wspomnienia zapachu jej cia³a, kr¹g³oœci jej bioder, uwodzicielskiego spojrzenia.Nevile uwa¿a³ j¹ za niebezpieczn¹, a to jedynie czyni³o j¹ dla Franka bardziej poci¹gaj¹c¹.28127Zabra³ Carol i Smitty'ego na zenburgery do lyashinbou w Century City.Chcia³ chocia¿ w ten sposób podziêkowaæ im za goœcinê.Carol protestowa³a, mówi¹c, ¿e móg³by przecie¿ mieszkaæ u niej i Smitty'ego tak d³ugo, jak d³ugo by chcia³, i nic nie musia³by p³aciæ, jeœli od czasu do czasu zaj¹³by siê trochê dzieæmi.Ale Frank nie chcia³ ryzykowaæ, ¿e pewnego dnia znów wpadn¹ na jego trop fa³szywi policjanci i w³ami¹ siê do domu, zaczn¹ strzelaæ i zrobi¹ krzywdê dzieciom.lyashinbou zawsze by³o miejscem nienaturalnie ch³odnym, dostojnym i cichym.Sadzawki w starannie zagrabionym ogrodzie by³y pe³ne leniwie p³ywaj¹cych karpi.Jednak tego ranka atmosfera w ca³ym Hollywood by³a znacznie bardziej swobodna ni¿ zazwyczaj.Zagro¿enie wybuchami minê³o, a przera¿aj¹ca Dar Tariki Tari¹uat okaza³a siê niczym wiêcej ni¿ zbieranin¹ pa³aj¹cych zemst¹, skrzywdzonych dzieciaków.Ludzie nie potrafili zrozumieæ islamskich fundamentalistów, potrafili jednak zrozumieæ skrzywdzone dzieci.Szybko wiêc pojêli, dlaczego wybra³y drogê, któr¹ obra³ Timothy McYeigh.Kiwali wiêc g³owami nad ich smutnym losem, ale dalecy byli od wybaczenia, szczególnie ci, których ulubione programy zniknê-³y z ekranów na zawsze.W gruncie rzeczy ca³a sprawa skoñczy³a siê tak, jak powinien siê koñczyæ dobrze skonstruowany film.Zreszt¹, kilku scenarzystów ju¿ zabra³o siê do pisania scenariuszy o ostatnich wydarzeniach, a do roli komisarza Campbella ju¿ typowano Morgana Freemana.- Jeœli o mnie chodzi, o wszystko winie Internet - powiedzia³ Smitty.By³ ubrany w purpurowy sweter i luŸne spodnie wojskowe.- Zanim powsta³ Internet, jeden skrzywdzony dzieciak nie mia³ mo¿liwoœci skontaktowania siê z innym skrzywdzonym dzieciakiem.Wszyscy ci nieszczêœnicy istnieli osobno, ka¿dy wyp³akiwa³ swoje ¿ale we w³asn¹ poduszkê.Ale kiedy pojawi³ siê Internet, wszystko siê nagle zmieni³o, dzieciaki po³¹czy³y siê i niespodziewanie te pojedyncze ¿ale sta³y siê piekielnym zagro¿eniem dla niewinnych, niczego nieœwiadomych ludzi.282- A ja bardzo wspó³czujê tym m³odym ludziom.Wiem, ¿e w³aœciwie nie muszê, bior¹c pod uwagê to, co zrobili, a jednak im wspó³czujê.Byli bici, wykorzystywani seksualnie i Bóg wie, co jeszcze, a œwiat tego nie zauwa¿a³.Wiem, ¿e wszyscy zap³aciliœmy za to straszn¹ cenê, mo¿e jednak dziêki temu zmieni¹ siê niektóre postawy - podsumowa³a Carol.- Ja poproszê burgera teppanyaki z bak³a¿anami -znów odezwa³ siê Smitty.- I kufel zimnego sapporo, ¿eby mi siê dobrze u³o¿y³ w ¿o³¹dku.Frank i Carol zamówili to samo: burgery yakitori z kurczakiem i kulki ry¿owe w occie.Frank wybra³ w³aœnie lyashinbou, poniewa¿ by³a to ulubiona restauracja Mo, oczywiœcie jeœli nie braæ pod uwagê Shalom Pizza na West Pico.Pomys³, ¿eby otworzyæ w Hollywood japoñsk¹ restauracjê z hamburgerami, zyska³ w umyœle Mo wymiar totalnego absurdu.Absurd ten i sama restauracja spodoba³y mu siê jeszcze bardziej, kiedy siê dowiedzia³, ¿e „lyashinbou" znaczy tyle co „zach³anne trzewia".Kiedy czekali na posi³ek, Carol niespodziewanie dotknê³a d³oni Franka.- Musisz pewnie czuæ, ¿e w historii Danny'ego zamkn¹³ siê w³aœnie ostatni rozdzia³.Tym bardziej, ¿e to ty natrafi³eœ na zamachowców.- Jeszcze nie wiem.Musimy jeszcze siê dowiedzieæ, kto to zorganizowa³, kto za to zap³aci³.Przecie¿ garstka amatorów nie mog³a sama z siebie wysadziæ po³owy Hollywood, niezale¿nie od tego, czy u¿ywa³a Internetu czy nie.Tym bardziej nie mog³a tego zrobiæ garstka emocjonalnie zniszczonych ludzi zrzeszonych w Dar Tariki Tari¹uat.- Wiesz co? - wtr¹ci³ Smitty, - Dzisiaj ¿yjemy w zupe³nie innym œwiecie ni¿ dawniej.Kiedy byliœmy m³odzi, kogo z nas interesowa³ islam? Nikogo.Mieliœmy to gdzieœ.Zreszt¹ nawet nie wiedzieliœmy, ¿e coœ takiego istnieje.A teraz musimy z tym islamem postêpowaæ jak z jajkiem
[ Pobierz całość w formacie PDF ]