[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wprawdzie pojawi³o siê ciekawe przypuszczenie, ¿e kompulsywni k³amcy mog¹ mieæ jakieœ problemy z praw¹ pó³kul¹, ale na podstawie obserwacji pacjentów, którzy maj¹ powa¿ne uszkodzenia mózgu, ryzykowne by³oby wyci¹ganie wniosków na temat ludzi, którzy czêsto k³ami¹, ale s¹ sprawni umys³owo.Nasza wiedza o tym, co siê dzieje w uszkodzonym mózgu, nie wystarcza, aby dokonywaæ prostych porównañ.Pomys³owoœæ pacjentów polega jednak nie tylko na wymyœlaniu czêœci historii.Kiedy w opowieœci pojawia³o siê zdanie nie pasuj¹ce do reszty (celowo dodane przez eksperymentatorów), badani usilnie starali siê uzasadniæ to zdanie.I tak, w przypadku historii o farmerze, który znalaz³szy swego pomocnika œpi¹cego w stogu siana, podwy¿szy³ mu wynagrodzenie, pacjenci z uszkodzeniem prawej pó³kuli proponowali nastêpuj¹ce wyjaœnienia: “Koszty utrzymania rosn¹(.)"; “Byæ mo¿e, nie p³aci³ mu zbyt dobrze(.)"; “(.)aby zachêciæ go do wydajniejszej pracy"; zaobserwowano nawet przyk³ady wyrafinowanego rozumowania: “Facet nagle porzuca pracê, farmer spotyka go i podnosi mu stawkê.– Jak siê masz, Joe! Jeœli porzucasz pracê, podniosê twoj¹ stawkê.Nie stracê na tym ani centa, gdy¿ ciebie tu nie bêdzie!"Trudno z ca³¹ pewnoœci¹ twierdziæ, ¿e zarówno upiêkszenia opowieœci, jak i wyszukane wyjaœnienia dla nie pasuj¹cych zdañ s¹ wytworami wy³¹cznie lewej pó³kuli mózgowej.Mia³oby siê ochotê uznaæ, ¿e uszkodzenie prawej pó³kuli ods³ania dzia³alnoœæ lewej, ale jest równie¿ mo¿liwe, ¿e niekonsekwencje w opowiadaniach pokazuj¹, czego mo¿na spodziewaæ siê po uszkodzonej prawej pó³kuli.W ka¿dym razie tendencja do wymyœlania niezwyk³ych historii, po³¹czona z umiejêtnoœci¹ uzasadniania dowolnego twierdzenia – mniejsza o jego niezwyk³oœæ – stwarza podatny grunt dla powstawania skomplikowanych urojeñ.Gdy spojrzymy z tej perspektywy, oka¿e siê, ¿e urojenia, które wystêpuj¹ w przypadkach parali¿u lub niezauwa¿ania lewej strony oraz bezkrytyczna akceptacja tych urojeñ przez pacjenta mog¹ siê wywodziæ w³aœnie z zaburzeñ w odtwarzaniu opowiedzianych historii.[neuropsycholodzy mówi¹ wówczas o zaburzeniach dyskursu; przyp.red.]Dalsze eksperymenty pozwoli³y ustaliæ, ¿e wspomniani pacjenci wykazuj¹ niezwyk³¹ sztywnoœæ myœlenia, gdy chodzi o rozumienie sensu us³yszanych informacji.Poproszeni o wyjaœnienie znaczenia nastêpuj¹cych dwóch zdañ: “Id¹c na spotkanie ze s³ynn¹ gwiazd¹ filmow¹, Sally wziê³a z sob¹ pióro i papier.Treœci¹ artyku³u mia³y byæ wypowiedzi znanych osobistoœci na temat energii j¹drowej", pacjenci z uszkodzon¹ praw¹ pó³kul¹ czêsto trzymali siê swoich interpretacji opartych wy³¹cznie na pierwszym zdaniu i twierdzili, ¿e Sally idzie po autograf gwiazdy filmowej.Mog¹ oni zrozumieæ ka¿d¹ pojedyncz¹ myœl, ale nie potrafi¹ zmieniæ pocz¹tkowej interpretacji na podstawie szerszego kontekstu opowiadania.Jeœli przypomnisz sobie pokrêtn¹ logikê, do której uciekali siê pacjenci staraj¹cy siê wyt³umaczyæ fakt, ¿e rêka jakiejœ innej osoby jest doczepiona do ich cia³a, to w wy¿ej opisanych zaburzeniach mo¿esz dopatrzyæ siê symptomów tego samego zjawiska.Mo¿e to równie¿ pomóc w wyjaœnieniu, dlaczego – gdy stan ?tych pacjentów tak siê poprawi, ¿e w koñcu przyznaj¹ siê do tego, ¿e maj¹ sparali¿owan¹ koñczynê (zdarza siê to doœæ czêsto) – nie potrafi¹ przypomnieæ sobie, w jaki sposób mogli wierzyæ w rzeczy niewiarygodne.Pamiêtaj¹, ¿e wierzyli w dziwne rzeczy, ale nie potrafi¹ sobie przypomnieæ, jak to jest, kiedy siê wierzy w coœ absurdalnego.Niemo¿noœæ œledzenia logiki opowieœci by³a problemem przejœciowym, natomiast uwagi, jakie wówczas robili, najpewniej wydawa³yby im siê teraz pozbawione sensu.Przypuszcza siê, i¿ takie urojenia mo¿na wyt³umaczyæ zjawiskiem zaprzeczania, polegaj¹cym na tym, ¿e psychologiczny szok, wynikaj¹cy z faktu sparali¿owania koñczyny czy nawet ca³ej strony cia³a, jest tak silny, i¿ chorzy po prostu nie umiej¹ siê przyznaæ ani przed sob¹, ani przed kimkolwiek innym, ¿e ich to spotka³o.Oczywiœcie, takie zaprzeczanie stanowi³oby proces nieœwiadomy, który potem ujawni siê w zachowaniu pacjenta.Zwróæmy uwagê, ¿e identyczny argument wysuwano dla wyjaœnienia zjawiska jednostronnej nieuwagi; ca³kowite niedostrzeganie sparali¿owanej koñczyny mo¿e wynikaæ tylko z tego, ¿e umys³ w ogóle nie dopuszcza takiej myœli.Pewne fakty dowodz¹ jednak, ¿e ten mechanizm nie t³umaczy wszystkiego; uporczywe twierdzenie, ¿e dana rêka nale¿y do kogoœ innego, pojawia siê zazwyczaj natychmiast po uszkodzeniu mózgu, gdy pacjent nie odzyska³ jeszcze jasnoœci myœlenia, a potem stopniowo zanika, w miarê jak pacjent zaczyna uœwiadamiaæ sobie powagê ca³ej sytuacji.Gdyby Ÿród³em problemu by³o zaprzeczanie, to nie powinno ono zanikaæ wraz z powracaniem œwiadomoœci – powinno byæ dok³adnie na odwrót.Jest te¿ faktem, ¿e niektórzy pacjenci zaprzeczaj¹ istnieniu jednego problemu, na przyk³ad sparali¿owanej rêki, przyznaj¹c jednoczeœnie, ¿e maj¹ problemy z mówieniem.Specjaliœci zaproponowali wiele wyjaœnieñ, ale, podobnie jak w przypadku innych zaburzeñ spowodowanych przez wylew, sami pacjenci nie potrafi¹ na ten temat nic powiedzieæ lub mówi¹ bardzo niewiele.Jak widzieliœmy, albo nie s¹ oni zainteresowani, albo wydaj¹ siê nie zauwa¿aæ, ¿e coœ jest nie w porz¹dku.Zanim ich stan polepszy siê na tyle, by to zauwa¿yli ich z³udzenia zd¹¿¹ zanikn¹æ.Sprawia to takie wra¿enie jakby z³udzenia wyst¹pi³y u innej osoby: jeœli zaœ mózg rzeczywiœcie Jest osob¹, zapewne nie mijamy siê z prawd¹
[ Pobierz całość w formacie PDF ]