[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nagle, pod jakimkolwiekpretekstem, przestawala przychodzic do dzieci, ktorymi sie przedtem czuleopiekowala.Przestawala pracowac z dziecmi, by udac sie w depresyjnapodroz, w rozpamietywanie wlasnych krzywd i niepowodzen.Zatem N.to,co w niej dzieciece, wyrazala zawsze jako opozycje do tego, co w niejrodzicielskie i na odwrot, to, co w niej rodzicielskie wyrazala jakoantydzieciece.Taki uklad reakcji psychologicznych doprowadzil ja dostanu niemoznosci bycia soba.N.nie mogla przekroczyc uzaleznienia od negatywnej matki.Trzymala ja wsobie, w swoich myslach, wyobrazeniach, uczuciach i w ciele.Nierazstwarzala wrazenie jakby byla w ciazy, jakby chciala stac sie swoja wlasnamatka, aby odrzucic te, ktora ja urodzila i wrzucila w rozpacz.To wrazeneieN.potwierdzala w autoanalizach werbalnych, w projektach, w ktorych byladobra matka.Ale z tym wyobrazeniem mieszala obraz zlej matki, wiazac jerazem.Jedna byla warunkiem istnienia drugiej.Zintegrowanie konfliktu wewnetrznego, skoncentrowanego wokol matki,siostry i samej siebie stalo sie dla N.niemozliwe.Zatem wolalaprzesladowac sama siebie, jako Dziecko, przez odwolywanie sie dozachowan odrzucajacej matki.Samoprzesladowanie dawalo jejprzyjemnosc, gdyz mogla cofac sie do poziomu przezyc pelnych konfliktu,spontanicznych i nieodpowiedzialnych.N.starala sie zintegrowac swojkonflikt przez dzialanie grupowe, nieswiadome i kobiece.Byly onewzmacniane religijnoscia, sterowana przez kaplana, zastepczego ojca.Byloto przeniesienie i z czasem przemienilo sie w seksualne marzenia oposlubieniu ksiedza.Oderwanie sie od nieswiadomych identyfikacji z rodzicami i osobamiprzeniesienia nie bylo latwe.Gdyz N.traktowala ich religijnie, z bojaznia iczcia.Pozadania seksualne zostaly wiec zablokowane wysoka sankcjapsychologiczna i moralna.N.do tej pory nie moze sie od tej sankcjiuwolnic.Nie nawiazala wiec blizszych kontaktow z mezczyznami.Mialabowiem za wzor bojazliwego, wycofujacego sie, religijnego ojca lub osobyduchowne.Znalazla sie w kryzysie, gdy jej rowiesnicy podejmowaliaktywnosc seksualna, wchodzili w zwiazki malzenskie itp.N.realizowala zakaz bycia Rodzicem i nakaz bycia opiekunka dzieciporzuconych, opuszczonych i chorych.Wzmacniala w sobie biegun krzywd,dzieciecosc i eliminowala mozliwosc doswiadczania siebie, jako osobyrodzacej, tworczej i Doroslej.Rodzeniei seksualnosc identyfikowala zdepresja i ostatecznie z samobojstwem.W czasie zajec terapeutycznychuswiadomila sobie, ze dokonuje autoaborcji psychologicznej.Zatrzymalasie w rozwoju, dazac do restryktywnego respektowania zakazow i nakazowrodzicow, ktorzy ja odrzucili.Jej glownym celem stala sie eliminacjapotrzeb erotycznych.Innym problemem N.okazala sie niemoznosc nawiazania bliskichkontaktow z kobietami.Nie miala przyjaciolki.A te, ktore przyjaciolkaminazywala byly osobami pokrzywdzonymi, czasem jeszcze bardziej niz N.N.realizowala potrzebe przyjazni bez przyjaciolki, na korzysc opieki, ktora N.uszczesliwiala do czasu chore dzieci, sama nie doznajac opieki.Zatem N.przezywala lek przed brakiem wiezi i jednoczesnie pilnowala, by nie bylyone zbyt bliskie.Klopoty z byciem soba N.przejawiala i w tym, ze dwukrotnie przedluzalastudia.Bala sie utracic status uczennicy, afiliacje, rodzinny dom.Ajednoczesnie chciala byc super-niezalezna.Trzeba bylo wielu spotkan,treningow, rozmow, aby N.pojela jak bardzo odtwarza pierwotny uraz,wzorujac sie na matce.Brak przyjaciolki, milosc adresowana dowszystkich, a nie do konkretnej osoby, niemoznosc pozytywnegoprzeniesienia i przetworzenia wiezi uczuciowych bylo i jest u N.efektemdlugoletniego treningu nie wybierania tego, czego pragnie i przymusowegobrania tego, czego nie chce.CZESC II - PROJEKCJE WERBALNE OSOB1.Projekcje werbalne osob uzaleznionych.Syndrom uzaleznienia mozna opisac jako relacje Dziecka i Rodzica, ktoranie pozwala stawac sie doroslym.Rodzic nie jest w stanie odnalezc w sobieDoroslego, jako wrtosci przezytych, utrwalonych i czynnych, integrujacychpsychike i osobowosc.Dziecko nie moze oderwac sie od symbiotycznegoukladu z Rodzicem.Nie moze stawac sie Doroslym i Rodzicem.Popadawiec w klopoty, separuje sie, a wiec - choruje, buntuje sie, ucieka z domu.Potem alienuje sie z siebie i staje sie autystyczne, narkotyczne, pijane.W syndromie uzaleznienia naczelna wartoscia jest lek, ktory zastepujemilosc i wolnosc.Zajmuje ich przestrzen i czas, integruje przezycia Dzieckai Rodzica.Staje sie ukrytym symbolem Doroslego.Lek identyfikowany z Doroslym przybiera postac demona, cienia, zlego,grzechu.Funkcjonuja one jako znaki zakazu, ktorych nie wolnoprzekroczyc.Patologiczna identyfikacja prowadzi do eliminacji nie tylkopostaci Doroslego i procesow rozwoju integracji psychicznej Dziecka, aletakze do eliminacji milosci i wolnosci z zycia codziennego.Rodzic stara siezastapic Doroslego, ktorego brak w jego Rodzinie, a przez to niedopuszcza do zdrowego rozwoju Dziecka.Utrzymanie Dziecka w stanie nieswiadomosci co do mozliwosci byciaDoroslym, jak tez co do pozytywnych i negatywnych doswiadczen,powoduje rozrastanie sie patologicznych form racjonalizacji i zachowandestrukcyjnych, ulatwiajacych uzaleznienie.Tresc przezyc, zwiazanych zzakazem, odslania analiza projekcji Rodzica i Dziecka, np.projekcjemalarskie, tematyzujace podstawowe sytuacje egzystencjalne: - drzewo,droga, dom czlowiek, zwierze i projekcje werbalne, stematyzowane wszesnastu slowach, ujawniajace ukryte tresci swiadomosci, np.:1.najwieksza radosc,2.milosc,3.przyjazn,4.seks,5.piekno,6.najwiekszy smutek,7.konflikt wewnetrzny,8.samotnosc,9.samobojstwo,10.smierc,11.sukces,12.praca,13.tworczosc,14.ideal,15.Najwyzsza wartosc (Bog).W analizie tu przedstawionej polaczono punkt 15 i 16, bo taka wersjetekstu otrzymali uczestnicy terapii.Przedstawione opisy oparte sa nawypowiedziach chlopcow i dziewczat, w wieku od 16 do 19 lat.Oznakowaneone zostaly symbolem D (Dziecko).Wypowiedzi oznaczone symbolem R(Rodzic) sa synteza wypowiedzi osob w wieku od 30 do 60 lat, glowniekobiet.Opisy te maja charakter fenomenologiczny, anie statystyczny,siegaja w glab, a nie wszerz.Wypowiedzi osob bioracych udzial w terapiizaznaczono cudzyslowiem.Osoby te wywodzily sie z kregow rodzinsredniozamoznych, (administracji panstwowej sredniego lub wyzszegoszczebla) z miasta wojewodzkiego.Wszystkie uwiklane byly w syndromuzaleznienia, ktory znalazl swoj wyraz w narkomanii Dziecka.Czasami wpolaczeniu z alkoholizmem Rodzica, z rozbiciem rodziny lubpracoholizmem.Dla przedstawienia tresci projekcyjnych okreslone zostaly scisle ramy - pojednej stronie dla wypowiedzi Dziecka i Rodzica.Brak jest w tychwypowiedziach miejsca dla Doroslego.Stalo sie tak dlatego, gdyz wzasadzie karta taka musialaby pozostac pusta.Nieliczne odniesienia doDoroslego zostaly zamieszczone badz na stronach przeznaczonych dlaDziecka, badz dla Rodzica, w zaleznosci od tego, kto je wypowiada.Tenbrak mozna zinterpretowac w rozmaity sposob.Jest jednak niewatpliwe, zebrak mediatora miedzy Rodzicem aDzieckiem wytwarza ukladuzaleznienia, blokujacy mozliwosc zdrowej ekspresji psychicznej.Terapiapolega na wprowadzeniu do ukladu uzaleznienia, do symbiotycznej,separacyjnej lub alienacyjnej diady, trzeciej osoby: terapeuty(wychowawcy, lekarza, duchownego).Psychologiczna triada rozrywadiadyczny uklad uzaleznienia i ulatwia odkrycie relacji transcendentnej,ktor utrzymuje psychike w wolnosci od potrzeby uzaleznienia fizycznego,spolecznego i psychicznego.W procesie dochodzenia do triadycznego ukladu integracji dokonuje siedezintegracja diady
[ Pobierz całość w formacie PDF ]