[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.AtakujÄ…cy padli naziemiÄ™, podczoÅ‚gali siÄ™ i odpowiedzieli ogniem na jego ogieÅ„.Tylko kilkastrzałów skierowano w stronÄ™ biegnÄ…cego Jasona. JasonwidziaÅ‚ to wszystko jak w zwolnionym filmie.StojÄ…cy na szczycie schodni Kerkspokojnie odpowiadaÅ‚ na ogieÅ„, którym zasypywali go żoÅ‚nierze.MógÅ‚ w jednejchwili znaleźć schronienie we wnÄ™trzu statku, nie czyniÅ‚ tego jednak chcÄ…cosÅ‚onić Jasona. - DziÄ™ki - wydusiÅ‚ z trudem Jason,wskakujÄ…c na ostatnie stopnie schodni, po czym przesadziÅ‚ odstÄ™p dzielÄ…cyschodniÄ™ od statku i padÅ‚ na podÅ‚ogÄ™. - Nie ma za co -odparÅ‚ Kerk wskakujÄ…c za nim i wymachujÄ…c pistoletem, aby ochÅ‚odzić lufÄ™. StojÄ…cy poza zasiÄ™giem ognia z zielni oficer o surowejtwarzy mierzyÅ‚ ich wyrokiem od stóp do głów. - Co siÄ™tu, u diabÅ‚a, dzieje? - warknÄ…Å‚. Kerk dotknÄ…Å‚poÅ›linionym palcem lufy i schowaÅ‚ pistolet do pochwy. - JesteÅ›my lojalnymi obywatelami innego systemu i niepopeÅ‚niliÅ›my żadnego przestÄ™pstwa.Te cassylijskie dzikusy nie zasÅ‚ugujÄ… natowarzystwo ludzi cywilizowanych.Udajemy siÄ™ na planetÄ™ Darkhan.oto naszebilety.i jesteÅ›my teraz, jak wnoszÄ™, na jej suwerennym terytorium.- OstatniesÅ‚owa wypowiedziaÅ‚ pod adresem cassylijskiego oficera, który wdrapaÅ‚ siÄ™ naszczyt schodni i wÅ‚aÅ›nie unosiÅ‚ rewolwer do góry. Trudno go byÅ‚o za to winić.WidziaÅ‚, że ci tak pilnieposzukiwani zÅ‚oczyÅ„cy mu siÄ™ wymykajÄ….W dodatku na pokÅ‚adzie darkhaÅ„skiegostatku.PoniósÅ‚ go gniew, wiÄ™c chwyciÅ‚ za rewolwer. -Wychodźcie stÄ…d dranie! Nie uciekniecie tak Å‚atwo.Wychodzić wolno i zpodniesionymi do góry rÄ™kami, bo bÄ™dÄ™ strzelaÅ‚.Czas jakby siÄ™ zatrzymaÅ‚ ichwila wlokÅ‚a siÄ™ w nieskoÅ„czoność. Rewolwer byÅ‚wymierzony w Kerka i Jasona, z których żaden nawet nie próbowaÅ‚ siÄ™gnąć po broÅ„. Lufa drgnęła lekko, gdy oficer statku darkhaÅ„skiegosiÄ™ poruszyÅ‚, a potem znów zostaÅ‚a wymierzona w dwóch zbiegów.Oficer darkhaÅ„skizrobiÅ‚ tylko jeden krok, ale to wystarczyÅ‚o, by siÄ™ znalazÅ‚ przy czerwonejskrzynce wpuszczonej w Å›cianÄ™ Å›luzy.Szybkim ruchem otworzyÅ‚ skrzynkÄ™ iprzytknÄ…Å‚ palec do umieszczonego w niej guzika.OdsÅ‚oniÅ‚ w uÅ›miechu wszystkiezÄ™by.PodjÄ…Å‚ decyzjÄ™, a pomogÅ‚a mu w tym arogancja cassylijskiego oficera. - Niechaj tu, na terytorium Darkhanu, padnie choćbyjeden strzaÅ‚, a przycisnÄ™ guzik! - krzyknÄ…Å‚.- A ty wiesz, co to oznacza.każdy wasz statek jest zaopatrzony w podobne urzÄ…dzenia.Spróbuj tylko strzelićna tym statku, a nacisnÄ™ guzik.Wszystkie bezpieczniki stosu atomowego zostanÄ…zwolnione - i poÅ‚owa waszego zasranego miasta wyleci w powietrze.- UÅ›miechzastygÅ‚ mu na twarzy i nie byÅ‚o cienia wÄ…tpliwoÅ›ci, że speÅ‚ni swojÄ… groźbÄ™.-No, strzelaj! Z przyjemnoÅ›ciÄ… nacisnÄ™ ten guzik. Syrena startowa już wyÅ‚a i napis: „Zamknąć Å›luzÄ™"zaczÄ…Å‚ pulsujÄ…cym Å›wiatÅ‚em wyrażać gniewne ponaglenia z mostku kapitaÅ„skiego.Czterej mężczyźni patrzyli na ciebie jak aktorzy w ponurym dramacie. Po chwili oficer cassylijski tÅ‚umiÄ…c bezsilny gniewobróciÅ‚ siÄ™ na piÄ™cie i zeskoczyÅ‚ na schodniÄ™. -Wszyscy pasażerowie na miejsca.Start za czterdzieÅ›ci pięć sekund.OpuÅ›cić Å›luzÄ™- zakomenderowaÅ‚ oficer darkhaÅ„skiego statku, zamykajÄ…c czerwonÄ… skrzynkÄ™.Ledwie zdążyli paść na fotele akceleracyjne, gdy „Duma Darkhanu" wzbiÅ‚a siÄ™ wpowietrze.nastÄ™pny
[ Pobierz całość w formacie PDF ]