[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dis pozostało tylko trzydzieści sześć godzin życia,więc śmierć jednostek nie powinna nikogo obchodzić.Musiał znaleźć martwegomagtera, a jeśli okaże się to niemożliwe, zdobędzie zwłoki używając przemocy.Jak na zbawcę planety, miał wykazać dość szczególną formę troski o tutejszeprawa obywatelskie.Stał za pochłoniętą pracą dziewczyną, przyglądając się jej wzadumie.Lekko kręcone włosy zakrywały jej kark.Nieoczekiwanie, w sposób typowydla ludzkiego umysłu, przeskoczył myślą od śmierci do spraw życia i poczułnieprzepartą ochotę, by delikatnie popieścić tę szyję, poczuć miękkość kobiecegociała.Wepchnąwszy ręce do kieszeni, szybko podszedł do drzwi. - Odpocznij trochę - zawołał na odchodnym.- Wątpię, czyto robactwo dostarczy ci jakiejś odpowiedzi.Zobaczę, czy uda mi się znaleźć dlaciebie jakiegoś dorosłego osobnika. - Prawda może kryć się wszędzie.Dopóki nie wrócisz, zajmęsię tym tutaj - odpowiedziała, nie podnosząc głowy znad mikroskopu. Na górze, na poddaszu, był dobrze wyposażony pokójłączności.Brion zauważył go, kiedy po raz pierwszy robił obchód budynku.Dyżurny operator miał na głowie słuchawki - chociaż tylko jedna z nich zakrywałamu ucho - i prowadził nasłuch na różnych długościach fal.Zdjąwszy buty, oparłnogi o kant stołu, a w wolnej ręce trzymał ogromną kanapkę.Na widok Brionawybałuszył oczy i zerwał się z fotela. - Siedź - uspokoił go Brion.- To mi nie przeszkadza.Awykonując gwałtowne ruchy możesz wyrwać przewód, porazić się prądem alboudławić.Zobacz, czy możesz nastawić radiostację na tę częstotliwość. Skreślił w notesie kilka cyfr i podsunął jeradiotelegrafiście.Była to podana mu przez profesora Kraffta częstotliwość, najakiej można się było porozumieć z terrorystami z Armii Nyjordu. Operator podłączył mikrotelefon i podał go Brionowi. - Jesteśmy na linii - wymamrotał ustami zapchanymi jeszczekanapką. - Tu Brandd, dyrektor CRF, odbiór. Powtarzał to przez następne dziesięć minut, zanim wreszcieotrzymał odpowiedź. - Czego pan chce? - Mam dla was niezwykle ważną wiadomość, a ponadtopotrzebuję waszej pomocy.Czy mam podawać dalsze informacje? - Nie.Niech pan rzeka.Skontaktujemy się po zmroku.Głosumilkł. Trzydzieści pięć godzin do końca świata.Brion mógł tylkoczekać.następny
[ Pobierz całość w formacie PDF ]