[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przybrany w czarny aksamit i w czarny kapelusz na g³owie, wygl¹da³ raczej na uczonego astrologa Iub na medyka, i tylko z³oty ³añcuch na szyi oraz brylantowa gwiazda na piersiach i bu³awa feldmarsza³kowska w rêku zdradza³y jego wysok¹ hetmañsk¹ szar¿ê.Jad¹c rzuca³ niespokojnie oczyma na króla, na sztab królewski, na stoj¹ce w szyku chor¹gwie, po czym wzrok jego ogarnia³ niezmierzone t³umy pospolitego ruszenia i ironiczny uœmiech ukazywa³ mu siê na bladych wargach.A w tych t³umach szmer rosn¹³ coraz bardziej i s³owo: “Wittenberg! Wittenberg!" by³o na wszystkich ustach
[ Pobierz całość w formacie PDF ]