[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Czy¿ wiêc powsta³ytylko w naszej podœwiadomoœci, jak s¹dz¹ niektórzy? Czy tomarzenia, które przybra³y postaæ widzialn¹?Raczej nie.Marzenia i wizje bowiem nie zostawiaj¹ zwykle œladów,nie poruszaj¹ siê w obiektach promieniuj¹cych ciep³em, nie s¹ te¿widziane przez wielu ludzi naraz.Stykamy siê z czymœ, co ma zwi¹zek z nami, lecz jest zarazem takobce, tak inne, ¿e wzbraniamy siê uznaæ to za zjawisko realne.Wielkiantropolog amerykañski Loren Eisley prze¿y³ kiedyœ cudown¹ historiê:„Zetkniêcie z innym œwiatem to nie tylko twórwyobraŸni.Mo¿e siê zdarzyæ ka¿demu.Cz³owiekowi albo zwierzêciu.Niekiedy granice s¹ tak ruchome, tak p³ynne, ¿e do prze¿ycia czegoœtakiego wystarczy sama obecnoœæ.Mia³em okazjê zaobserwowaæ, jakzachowa³ siê w takiej sytuacji pewien kruk, niejako mójs¹siad.Nigdy mu nic z³ego nie zrobi³em, ale on woli siadaæ nanajwy¿szych ga³êziach, lataæ bardzo wysoko i unikaæ kontaktówz ludŸmi.Jego œwiat zaczyna siê tam, gdzie mój s³aby wzroknie siêga.Ale pewnego ranka ca³¹ okolicê spowi³a bardzo gêsta mg³a.Na dworzec szed³em niemal po omacku.Nagle, dok³adnie przed moimioczami, pojawi³y siê dwa wielkie czarne skrzyd³a i straszny dziób.Zjawa minê³a mnie jak b³yskawica, wydaj¹c przy tym krzyk strachu takprzeraŸliwy, ¿e ju¿ nigdy nie chcia³bym czegoœ takiego us³yszeæ.Tenkrzyk przeœladowa³ mnie ca³e popo³udnie.Przy³apa³em siê na tym, ¿epatrzê w lustro, zadaj¹c sobie pytanie, co we mnie jest takieprzera¿aj¹ce? Potem zrozumia³em.Mg³a sprawi³a, ¿e granica dziel¹canasze œwiaty uleg³a zatarciu.Kruk myœla³, ¿e leci na zwyk³ejwysokoœci, a¿ tu nagle ujrza³ wstrz¹saj¹cy obraz – dla niegosprzeczny z prawami natury.Niespodziewanie spostrzeg³ cz³owiekaporuszaj¹cego siê w po wietrzu, w œwiecie kruków.Natkn¹³ siêna sprzecznoœæ najbardziej absolutn¹, jak¹ kruk mo¿e sobie wyobraziæ– na lec¹cego cz³owieka.Teraz, gdy widzi mnie z góry,wydaje kilkakrotnie cichy krzyk, w którym s³yszê niepewnoœæumys³u, któremu zaburzono poczucie rzeczywistoœci.Nie jestju¿ takim samym krukiem, jak inne – i nigdy ju¿ nim niebêdzie.” [23]Jesteœmy jak ten kruk.Wielu z nas przesz³o przez mg³ê, w którejwidzia³o twarze innych.Widzia³o pyski o rozjarzonych oczach,obrzydliwej, krwistoczerwonej lub szarej, pomarszczonej skórze,widzia³o coœ zupe³nie obcego naszemu œwiatu.Ale byæ mo¿e wielu z naswidzia³o tylko swoje odbicie, odbicie swojej wra¿liwej ludzkiejduszy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]