[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zdawa³o mu siê wówczas, ¿e odkry³ dowód 83historycznoœci potopu.Przy dalszych wszak¿e badaniach okaza³o siê, ¿e w innych miejscach tego¿ Ur nie ma ¿adnego pok³adu mu³u.Podobne pok³ady znaleziono natomiast jeszcze w kilku innych miastach Mezopotamii, lecz pochodzi³y one z ró¿nych okresów, z jakichœ niewielkich, zawsze lokalnych wylewów.Do dziœ dnia archeologowie nie znaleŸli œladów potopu, który by obj¹³ ca³¹ Mezopotamiê.Tak szeroko rozpowszechnione i wykazuj¹ce tyle podobieñstw opowieœci o potopie nie powsta³y jednak na pewno z niczego.Dziœ wiemy, ¿e ok.14000 r.na skutek zlodowacenia obejmuj¹cego wielkie obszary ziemi poziom mórz by³ o wiele ni¿szy ni¿ obecnie, mniej wiêcej o 110 m w okolicach Zatoki Perskiej, która te¿ wrzyna³a siê w l¹d znacznie p³yciej ni¿ w naszych czasach.Kiedy lodowce zaczê³y topnieæ, podnosi³ siê poziom morza, a¿ nieco po 4000 r.osi¹gn¹³ wysokoœæ dzisiejsz¹.Zdarza³o siê jednak okresami, ¿e poziom ten nagle wzrasta³ o parê metrów, by po pewnym czasie ponownie opaœæ.Co wiêcej, czwarte tysi¹clecie by³o epok¹ nader obfitych deszczów.Nieraz musia³y siê zatem powtarzaæ wielkie powodzie, a s³one morskie wody zalewa³y zasiedlone ju¿ tereny.Pamiêæ o takich wydarzeniach przekazywano sobie z pokolenia na pokolenie, wzbogacaj¹c o coraz to nowe szczegó³y.A¿ wreszcie wspomnienia wielu katastrof wykrystalizowa³y siê w opowieœci o jednym straszliwym kataklizmie i o losach tych, którzy z niego cudem ocaleli.By³ to wspania³y temat dla bajarzy i pieœniarzy, a gdy narodzi³a siê literatura, tak¿e dla poetów.By³o to wyzwanie i dla myœlicieli, próbuj¹cych na swój sposób wyjaœniæ, co to mog³o znaczyæ i jak do tego dosz³o.Prastare te tradycje, umiejêtnie i ostro¿nie wykorzystali równie¿ autorzy biblijni, kiedy pisz¹c o pocz¹tkach œwiata i cz³owieka starali siê odpowiedzieæ na wielkie, podstawowe pytania o sens ¿ycia i jego ustawicznego zagro¿enia, o sens cierpienia i œmierci, o ludzk¹ odpowiedzialnoœæ, o Boga i Jego stosunek do wszystkiego, co stworzy³.Z DOMU NIEWOLIKa¿dy naród ma w swojej historii ró¿ne wydarzenia, wa¿ne i znacz¹ce, których pamiêæ zachowuje starannie, obchodz¹c nieraz przez ca³e wieki ich rocznice.Z czasem wspomnienia zaczynaj¹ siê zacieraæ, niekiedy te¿ bywaj¹ œwiadomie usuwane, a na miejscu (lub obok) starych œwi¹t pojawiaj¹ siê nowe.W dziejach Izraela jest wszak¿e jedno wydarzenie, które nigdy nie zblak³o w pamiêci ani nie ust¹pi³o w wa¿noœci innemu: wyjœcie z Egiptu.A by³o przecie¿ w tych dziejach niema³o faktów przynajmniej równie donios³ych, choæby wejœcie do Kanaanu pod wodz¹ Jozuego i pierwsza, podjêta przez niego w Sychem, próba zjednoczenia wszystkich dwunastu pokoleñ, choæby ustanowienie monarchii i powstanie królestwa Dawidowego czy wreszcie wygnanie babiloñskie i powolna przemiana Izraela w diasporze.Nic nie zdo³a³o jednak przes³oniæ w œwiadomoœci ludu biblijnego ani wyjœcia z Egiptu, ani czasu spêdzonego na pustyni.Co wiêcej, do nich to w³aœnie odwo³ywaæ siê bêdzie zawsze w swojej ca³ej refleksji historycznej i teologicznej.Wyjœcie z Egiptu jest w oczach Izraela wydarzeniem jedynym w swoim rodzaju, z niczym w pe³ni nieporównywalnym, zarazem odkryciem Boga, jak i momentem prawdziwych narodzin narodu wybranego.Ono to kszta³tuje w ka¿dym pokoleniu na nowo ¿ycie jego synów, gdy¿ nigdy nie nale¿y do przesz³oœci.Wed³ug s³Ã³w rytua³u ¿ydowskiej Paschy, „ka¿dy, z pokolenia na pokolenie, powinien myœleæ tak, jakby to on sam wyszed³ z Egiptu, gdy¿ napisano: «To dlatego Pan przyszed³ ci z pomoc¹, gdy wychodzi³eœ z Egiptu»".Do Wyjœcia bêdzie siê zatem Izrael odwo³ywa³ zawsze, ilekroæ zechce wyjaœniæ coœ z póŸniejszej swej historii albo te¿ wyt³umaczyæ 85pochodzenie jakiejœ instytucji czy znaczenie obrzêdu.Bóg pozostanie dla niego po wszystkie czasy „Tym, który go wywiód³ z ziemi egipskiej, z domu niewoli".Tymczasem musimy sobie powiedzieæ uczciwie, ¿e o tym tak donios³ym wydarzeniu wiemy nies³ychanie ma³o.W Ÿród³ach poza-biblijnych z tego okresu nie znajdujemy o nim ¿adnej wzmianki.I to wcale nie dlatego, ¿e Ÿród³a te s¹ raczej przypadkowe i bardzo niekompletne, lecz przede wszystkim dlatego, ¿e z perspektywy œwiata pogañskiego ca³a sprawa nie mia³a wiêkszego znaczenia.Nie by³o po prostu o czym mówiæ.Potomkowie Abrahama tonêli w powodzi licznych Semitów, œci¹gaj¹cych nieustannie do kraju nad Nilem.Wobec Egipcjan, póŸniej zaœ tak¿e wobec Filistynów, bêd¹ siê oni sami nazywali Hebrajczykami.Otó¿ dokumenty z Bliskiego Wschodu, poczynaj¹c ju¿ od trzeciego tysi¹clecia, wspominaj¹ jakichœ Hapiru czy Habiru, którzy zreszt¹ nie ciesz¹ siê najlepsz¹ opini¹.Okreœlenie to zdaje siê wskazywaæ raczej na sposób ¿ycia ni¿ na pochodzenie etniczne.Habiru s¹ koczownikami, ¿yj¹cymi g³Ã³wnie z grabie¿y na samym pograniczu pustyni i ziem uprawnych.Do Egiptu trafiaj¹ przewa¿nie jako jeñcy wojenni i tutaj s¹ zatrudniani przy wielkich robotach publicznych.Od XII w.ju¿ o nich wiêcej nie s³yszymy.Czy i w jakiej mierze mo¿na ich uto¿samiaæ z Hebrajczykami, na to pytanie nie ma na razie zadowalaj¹cej odpowiedzi.Imiê natomiast Izraela wystêpuje po raz pierwszy w tekœcie datowanym na 1220 r.Faraon Merneptah prowadzi³ wtedy wojnê, jak siê zdaje, jednoczeœnie na zachodzie z Libijczykami i na wschodzie w Kanaanie.Odniesione w tej wojnie zwyciêstwa s³awi napis na kamiennej steli, przechowywanej obecnie w Muzeum Kairskim.W wierszach 26-27 czytamy:86Ksi¹¿êta padli na twarz mówi¹c: pokój!Pomiêdzy Dziewiêciu £ukami nikt nie podnosi g³owy.Tehenu [Libia] jest spustoszona, Hatti jest w pokoju.Aszkelon jest deportowany, opanowano Gezer.Janoam jest, jakby jej nie by³o.Izrael zosta³ zniszczony, nie ma ju¿ nasienia.Haru jest we wdowieñstwie wobec Egiptu.We wszystkich krajach zaprowadzono pokój.15.Syryjczyk sk³adaj¹cy pok³on faraonowi.P³askorzeŸba na bloku piaskowcaz Karnaku.XIV w.Ów „Izrael" z koñca XIII w.to jeszcze z pewnoœci¹ nie ca³oœæ dwunastu pokoleñ, lecz tylko jakaœ grupa plemienna ze œrodkowej Palestyny lub ze stepów Negeb, która dopiero póŸniej - mo¿e w Sychem, pod rêk¹ Jozuego - mia³a siê po³¹czyæ z pokoleniami wychodz¹cymi z Egiptu.Jeœli jednak za faraona Merneptaha spotykamy ju¿ imiê Izraela, to wolno nam przypuszczaæ, ¿e blisko jest tak¿e i czas Wyjœcia.Co wiêcej, jak dowiod³y tego badania archeologiczne, w³aœnie ojciec Merneptaha, Ramzes II (1304-1238), za³o¿y³ na wschodnim krañcu Delty Nilowej owe dwa miasta, Pitom i Ramzes, przy których budowie, wed³ug Wj 1,11, mieli pracowaæ potomkowie Abrahama.Trzeba tu jednak dodaæ, ¿e nie wszystko jest mimo to wyjaœnione do koñca i ¿e s¹ równie¿ badacze datuj¹cy ¿ycie Moj¿esza nieco inaczej, nieraz nawet a¿ na XVI w
[ Pobierz całość w formacie PDF ]