[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.16.35 Przyje¿d¿a policja, zabiera klasê o komisariatu, organizuje autokar powrotny.Telefony do rodziców powiadamiaj¹ce o zmienionej godzinie powrotu.Telefon do dyrektora dodomu.Klara Neilson dostaje ataku histerii.Pandora Braithwaite mówi pani Fossington-Gore, zeprzynosi ona hañbê nauczycielskiej profesji.Pani Fossington-Gore zgadza siê z³o¿yæ rezygnacjê.18.00 Barry Kent zostaje odnaleziony w sklepie porno.Oskar¿ony o kradzie¿ maœci "Roœnijdu¿y" i dwóch "³echtaczy".19.00 Autokar odje¿d¿a spod komisariatu w eskorcie policji.19.30 Eskorta policyjna macha na po¿egnanie.19.35 Kierowca autokaru b³aga Pandorê Braithwaite o utrzymanie porz¹dku.19.36 Pandora Braithwaite utrzymuje porz¹dek.20.00 Pani Fossington-Gore pisze wymówienie.20.30 Szaleñstwo autostrady opanowuje kierowcê autokaru.20.40 Przyjazd do domu.Opony autokaru rozpalone.Klasa IV D oniemia³a z przera¿enia.Dyrektor odprowadza pani¹ Fossington-Gore.Ramiona rodziców.Kierowca autokaru zatrzymanyprzez policjê.20 NiedzielaCzternasta po œw.Trójcy.Ostatnia kwadra ksiê¿ycaNawiedzaj¹ mnie stany lêkowe, ilekroæ pomyœlê o Londynie, kulturze czy o autostradzie MI.Rodzice Pandory wnosz¹ skargê do wszystkich mo¿liwych czynników.21 Poniedzia³ekPan Scruton pogratulowa³ Pandorze i mnie zdolnoœci przywódczych.Pani Fossington-Gorejest chora.Wszystkie przysz³e wycieczki szkolne zosta³y odwo³ane.22 WtorekPolicja odst¹pi³a od oskar¿enia kierowcy autokaru ze wzglêdu na "dowody powa¿nejprowokacji".Sklep Porno tak¿e nie podtrzymuje oskar¿enia, poniewa¿ oficjalnie Barry Kent jestjeszcze dzieckiem.Co za pomys³! Barry Kent nigdy nie by³ dzieckiem.23 ŒrodaPan Scruton przeczyta³ ju¿ moje sprawozdanie z wycieczki do Londynu.Zdoby³em za niedwa punkty dodatkowe.Dzisiaj w dzienniku podano wiadomoœæ, ¿e British Museum rozwa¿a wprowadzenie zakazuwstêpu dla wycieczek szkolnych.24 CzwartekRozkoszujemy siê z Pandor¹ koñcem jesieni, brodz¹c wœród liœci i wdychaj¹c zapachognisk.Po raz pierwszy przeszed³em w tym roku pbok drzewa kasztanowego i nie rzuci³em w niepatykiem.Pandora twierdzi, ¿e dojrzewam bardzo szybko.25 Pi¹tekPoszed³em dziœ wieczorem z Nigelem graæ w kasztany.Znalaz³em pIêæ œlicznych okazów i zgniot³em Nigelowe kasztany na miazgê.Cha, cha, cha!26 SobotaPrzyprowadzi³em P¹czka do Berta.Bert teraz nie mo¿e daleko chodziæ.P¹czek zosta³sprzedanyjakiejœ bogatej rodzinie.Ma siê uczyæ na nim jeŸdziæ dziewczynka o imieniuKamila.Wed³ug Pandory owa Kamila wyra¿a siê tak wytwornie, ¿e w ogóle nie mo¿na jejzrozumieæ.Bert by³ okropnie smutny i mowi³ do P¹czka: „Obaj na z³om”.27 Niedziela Piêtnasta po œw.TrójcyP¹czek odjecha³ o 10.30.Da³em mu jab³ko za szesnaœcie pensów , ¿eby odwróciæ jegouwagê od rozstania.Pandora bieg³a za naczep¹ i wo³a³a "zmieni³am zdanie” , ale samochód siê niezatrzyma³.Zmieni³a tak¿e zdanie co do Iana Smitha.Ju¿ nigdy wiêcej nie chce mieæ ¿adnego konia anikucyka.Ma straszne poczucie winy z powodu sprzeda¿y P¹czka.Ian Smith przyjecha³ o 14.30 i zaraz zosta³ odes³any.Kiedy odje¿d¿a³ w swojej przyczepie,na jego czarnym pysku malowa³a siê wœciek³oœæ.Ojciec Pandory idzie jutro wczeœnie rano doswojego banku, ¿eby uniewa¿niæ czek, który wypisa³ w czwartek.Wœciek³oœæ malowa³a siê równie¿i na jego twarzy.28 Poniedzia³ekNówCoœ niedobrego z nogami Berta.Doktor twierdzi, ¿e wymaga sta³ej opieki.Poszed³em tamdzisiaj, ale Bert jest za ciê¿ki, ¿ebym móg³ go poruszyæ.Pielêgniarka œrodowiskowa uwa¿a, ¿e Bertczu³by siê znacznie lepiej w Domu Promiennego S³oñca im.radnego Coopera.Ja jednak niezgadzam siê z tym.Mijam ten dom w drodze do szko³y.Wygl¹da jak muzeum.A starzy ludzie robi¹wra¿enie eksponatów.Bercie, jesteœ straszliwie stary.Kochasz Szablê, buraki i woodbine'y.Nic nas nie ³¹czy.Ja mam lat czternaœcie i pó³,Ty osiemdziesi¹t dziewiêæ.Ty œmierdzisz.ja nie.Dlaczego wiêc jesteœmy przyjació³miPozostaje dla mnie tajemnic¹.29 WtorekStosunki Berta z pielêgniark¹ œrodowiskow¹ nie uk³adaj¹ siê najlepiej.Bert twierdzi, ¿e nielubi, kiedy kobieta miêtosi mu genitalia.Ja osobiœcie nie mia³bym nic przeciwko temu.30 ŒrodaCieszê siê, ¿e wrzesieñ ju¿ siê koñczy, bo przyniós³ same k³opoty.P¹czek odjecha³, Pandorasmutna, Bert na ostatnich nogach, Ojciec ci¹gle bez pracy.Mama dalej opêtana przez tê glistêLucasa.PaŸdziernik.1 Czwartek7.30.W³aœnie siê obudzi³em i okaza³o siê, ¿e mam ca³¹ brodê w pryszczach.Jak ja siêpoka¿ê Pandorze?22.00.Ca³y dzieñ unika³em Pandory, ale dopad³a mnie podczas szkolnego obiadu.Usi³owa³em jeœæ zas³aniaj¹c brodê rêk¹, ale to siê okaza³o bardzo trudne.Przy jogurcie wyzna³emPandorze wszystko.Przyjê³a moje upoœledzenie bardzo spokojnie.Powiedzia³a, ¿e to w ¿adensposób nie wp³ywa na nasz¹ mi³oœæ, ale nie mog³em siê oprzeæ wra¿eniu, ¿e w jej poca³unkubrakowa³o namiêtnoœci, kiedy mówiliœmy sobie dobranoc po wyjœciu z klubu m³odzie¿owego.2 Pi¹tek18.00.Jestem bardzo nieszczêœliwy i raz jeszcze szukam pociechy w wielkiej literaturze, Niedziwi mnie wcale, ¿e intelektualiœci pope³niaj¹ samobójstwa, popadaj¹ w ob³êd czy umieraj¹ zprzepicia.Odczuwamy bowiem wszystko znacznie dotkliwiej ni¿ inni ludzie.Wiemy, ¿e œwiat jestzgni³y i ¿e pryszcze rujnuj¹ brody.Czytam "Postêp, wspó³istnienie, i swoboda intelektualna" AndriejaD.Sacharowa.Wed³ug informacji na obwolucie jest to "nies³ychaie istotny dokument."23.30 "Postêp, wspó³istnienie i swoboda intelektualna” jest przede wszystkim nies³ychanienudn¹ ksi¹¿k¹, wed³ug mnie, Adriana Mole’a.Nie zgadzam siê z analiz¹ przyczyn odnowy stalinizmu dokonan¹ przez Sacharowa.Przerabiamy Rosjê w szkole.wiêc wiem.o czym mówiê.3 SobotaPandora robi siê obojêtna.Dzisiaj nie Pojawi³a siê u Berta, Musia³em sam u niegoposprz¹taæ.Po po³udniu jak zwykle u Sainsbury'ego, sprzedaj¹ tam ju¿ ciasta na Bo¿e Narodzenie.Mam wra¿enie, ¿e moje ¿ycie ucieka.Czytam "Wichrowe wzgórza".To wspania³e.Gdybym tylko móg³ zabraæ Pandorê gdzieœ nawy¿yny, to bez w¹tpienia odnaleŸlibyœmy nasz¹ dawn¹ pasjê.4 NiedzielaSzesnasta po œw.TrójcyPrzekona³em Pandorê, ¿eby zapisa³a siê na kurs sztuki przetrwania w górach, organizowanyprzez klub m³odzie¿owy.Kurs odbêdzie siê w Derbyshire.Rysiek Cytryna wysy³a do naszychrodziców listê koniecznego ekwipunku i formularz na wyra¿enie zgody, Czy - jak w moimprzypadku - do jednego rodzica.Mam tylko dwa tygodnie na osi¹gniêcie szczytowej formy.Próbujêrobiæ co wieczór piêædziesi¹t pompek, Próbujê, ale mi siê nie udaje.Jak dot¹d moje maksimum tosiedemnaœcie.5 Poniedzia³ekOpieka spo³eczna porwa³a Berta! Trzymaj¹ go w Domu Promiennego S³oñca im.radnegoCoopera, By³em go odwiedziæ.Jest w jednym pokoju ze starcem o nazwisku Thomas Bell.Naka¿dej popielniczce jest nazwisko, Szabla dosta³ miejsce w przytu³ku Królewskiego TowarzystwaOpieki nad Zwierzêtami.Nasz pies zgin¹³.To naprawdê koniec.6 WtorekPoszliœmy z Pandor¹ odwiedziæ Berta, co okaza³o siê czyst¹ strat¹ czasu.Jego pokój wywar³ na nas dziwny wp³yw: straciliœmy ochotê do jakiejkolwiek rozmowy,Bert siê odgra¿a, ¿e bêdzie skar¿y³ opiekê spo³eczn¹ o pozbawienie go nale¿nych mu praw, Mówi,¿e musi siê k³aœæ do ³Ã³¿ka o pó³ do dziesi¹tej, To niesprawiedliwe, bo on jest przyzwyczajony k³aœæsiê dopiero po ostatnich wiadomoœciach w TV.Wychodziliœmy przez œwietlicê.Starcy siedzieli podœcianami na wysokich krzes³ach.Telewizor by³ w³¹czony, ale, nikt nie ogl¹da³ programu, starzy ludzierobili wra¿enie zamyœlonych.Opieka spo³eczna pomalowa³a œciany tej sali na pomarañczowo" pewnie W celurozweselenia starych ludzi, Nie wydaje mi siê, ¿eby to zda³o egzamin.7 ŒrodaW nocy umar³ Thomas Bell, Bert twierdzi, ¿e nikt nie opuszcza tego domu ¿ywy.Bert jestnajstarszym pensjonariuszem.Jest ,œmiertelnie przera¿ony wizj¹ œmierci.Teraz zosta³ jedynymmê¿czyzn¹ w ca³ym domu, Pandora mówi, ¿e kobiety ¿yj¹ d³u¿ej
[ Pobierz całość w formacie PDF ]