[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.PrzyszedÅ‚em.      Może szukaÅ‚em racjonalnego wytÅ‚umaczenia.WybraÅ‚em ten punkt, ponieważ - prawdziwy czy nie - grób nosiÅ‚ imiÄ™ Corwina i dlatego rozbudzaÅ‚ poczucie jego obecnoÅ›ci.ChciaÅ‚bym poznać go lepiej, a może już nigdy nie bÄ™dÄ™ miaÅ‚ okazji.Nagle pojÄ…Å‚em, czemu zaufaÅ‚em Luke'owi.MiaÅ‚ racjÄ™ wtedy w Arbor.Gdybym dowiedziaÅ‚ siÄ™ o Å›mierci Corwina, gdybym zobaczyÅ‚, że mogÄ™ obciążyć kogoÅ› winÄ…, rzuciÅ‚bym wszystko.WyruszyÅ‚bym, by przedstawić rachunek i pobrać opÅ‚atÄ™, by zamknąć rozliczenia i krwiÄ… wypisać pokwitowanie.Nawet gdybym nie znaÅ‚ Luke'a tak dobrze, jak znaÅ‚em, Å‚atwo mi byÅ‚o wyobrazić sobie siebie na jego miejscu.A trudno go osÄ…dzać.      Do diabÅ‚a! Czemu musimy siÄ™ nawzajem karykaturować poza granice Å›miechu i zrozumienia, aż do bólu, zawodu i konfliktu lojalnoÅ›ci?      WstaÅ‚em.ByÅ‚o już dostatecznie jasno, żebym widziaÅ‚, co robiÄ™.      WszedÅ‚em do Å›rodka i zbliżyÅ‚em siÄ™ do niszy, gdzie staÅ‚ pusty kamienny sarkofag.WydawaÅ‚ siÄ™ idealnym sejfem, ale zawahaÅ‚em siÄ™, gdy stanÄ…Å‚em przy nim.RÄ™ce mi drżaÅ‚y.To Å›mieszne.WiedziaÅ‚em, że go tam nie ma, że to tylko puste rzeźbione pudÅ‚o.A jednak minęło parÄ™ minut, nim zmusiÅ‚em siÄ™, by chwycić i podnieść wieko.      Pusty, naturalnie, jak tak wiele marzeÅ„ i lÄ™ków.WrzuciÅ‚em niebieski guzik i zamknÄ…Å‚em wieko.Do licha, jeÅ›li Sharu Garrul zechce go odebrać i znajdzie tutaj, zrozumie chyba przesÅ‚anie, że bawiÄ…c siÄ™ w te swoje gierki staje nad grobem.      WyszedÅ‚em, pozostawiajÄ…c w krypcie swe uczucia.Pora zaczynać.MusiaÅ‚em dopracować i zawiesić masÄ™ zaklęć, ponieważ nie zamierzaÅ‚em wcbodzić bezbronny do micjsca, gdzie wiejÄ… dzikie wichry.Strona główna Indeks
[ Pobierz całość w formacie PDF ]