[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przede wszystkim nale¿a³oby dojœæ do wniosku, ¿e chusta Weroniki by³a kopi¹ twarzy z ca³unu, wykonan¹ w czasie, gdy ca³un znajdowa³ siê w Konstantynopolu.Id¹c dalej tym tropem mo¿na by³oby dojœæ do wniosku, ¿e pierwowzorem wszystkich "œwiêtych obliczy" by³ w³aœnie ów ca³un z Edessy.Mo¿na przyj¹æ wiêc hipotezê, ¿e miêdzy szóstym stuleciem a rokiem 1204 istnia³a relikwia, która jako "œwiête oblicze" z Edessy pod wieloma wzglêdami odpowiada³a ca³unowi.Ta hipoteza odrzuca³aby jednoczeœnie istnienie fa³sze-rza-artysty z XIV wieku.Odrzuca³aby tak¿e wyniki datowania radiowêglowego.Czy mo¿na tym wynikom jednak zaprzeczyæ? Czy datowanie radiowêglowe, jako pochodna fizyki j¹drowej, mo¿e dawaæ b³êdne wyniki? Czy jest to metoda niezawodna? Przypomnijmy: przedstawiciele trzech ró¿nych krajów, niezale¿nie od siebie, przeprowadzili badania radiowêglowe.Wœród nich byli i katolicy, i kwakrzy, istnia³a wiêc ró¿norodnoœæ wyznaniowa. Wzi¹wszy pod uwagê fakt, ¿e ca³un turyñski pad³ ofiar¹ po¿aru, ¿e przez stulecia nara¿ony by³ na dym p³on¹cych œwiec, mo¿na dopuœciæ myœl, ¿e okolicznoœci te mog¹ utrudniaæ dokonanie dok³adnego datowania radiowêglowego.Próbki wziête do datowania pobrano z brzegu ca³unu, który prawdopodobnie by³ dotykany choæby przez dostojników koœcielnych podczas czêstych pokazów relikwii.To dawa³oby dodatkow¹ groŸbê zanieczyszczeñ.Zanieczyszczenia mog³yby wiêc byæ jednym z powodów b³êdu w datowaniu radiowêglowym. Istniej ¹ uczeni przeciwstawiaj¹cy siê tym t³umaczeniom i okolicznoœciom.Twierdz¹ oni, ¿e gdyby je nawet uwzglêdniæ, stanowi³yby zaledwie 0,1 procenta b³êdu w datowaniu radiowêglowym.Jednak¿e s¹ te¿ i tacy, którzy twierdz¹, ¿e datowanie radiowê-glowe, mimo swej precyzji naukowej, mo¿e dawaæ nieœcis³e wyniki.Wszystkie te w¹tpliwoœci da³oby siê, byæ mo¿e, rozstrzygn¹æ, gdyby w³adze papieskie nie zabrania³y dostêpu do "œwiêtych obliczy". Nasuwa siê wiêc pytanie zasadnicze: dlaczego Koœció³ utrudnia te badania? Czym mo¿na t³umaczyæ uporczywe wzbranianie dostêpu do chusty ludziom z zewn¹trz, uczonym? Niedopuszczenie osób œwieckich do relikwii sta³o siê bowiem sta³ym zakazem Koœcio³a.Dlaczego? Pytanie to staje siê tym bardziej zasadne, gdy Koœció³ sam przyznaje, ¿e istniej¹ równie¿ w¹tpliwoœci natury historycznej co do istnienia "œwiêtej Weroniki" i sytuacji odpowiadaj¹cej popularnej legendzie.Kobiety o tym imieniu nie ma w oficjalnym wykazie œwiêtych Koœcio³a rzymskokatolickiego.Utrzymanie œwiêta ku jej czci (12 lipca) motywowane jest zatem chêci¹ podtrzymywania legendy. Chusta mo¿e byæ przecie¿ kopi¹ "œwiêtego oblicza" z Edessy, wykonan¹ przez malarza z X wieku.Nie mamy pewnoœci, czy p³Ã³tno przechowywane dziœ jako chusta jest tym samym p³Ã³tnem, które pokazywano œredniowiecznym pielgrzymom.Czy chusta i inne "œwiête oblicza" przypominaj ¹ splotem ca³un? Jaki interes ma dzisiaj Koœció³ w tym, aby wzbraniaæ badaczom dostêpu do Ÿróde³ i ukrywaæ prawdê? Mo¿e wiêc ma racjê wspomniany wczeœniej brytyjski fizyk, dr Michael Straiton, który twierdzi, ¿e w XIV wieku ukrzy¿owano cz³owieka w taki sam sposób jak Chrystusa, jego zw³oki owiniêto tkanin¹ i tak oto, w wyniku procesu wywo³anego przez dzia³anie s³oñca, powsta³ tajemniczy ca³un. Wzi¹wszy pod uwagê inne zbrodnie, jakich Koœció³ dokona³ w imiê Chrystusa, oraz okolicznoœci zmierzaj¹ce do celowego utrudniania badañ, sk³onni jesteœmy przyznaæ racjê tej hipotezie, pomijaj¹c nawet racje innych uczonych
[ Pobierz całość w formacie PDF ]