[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.9Cóż to za pomoc dla duszy, że zna ona drogę do Boga, a nie chce nią iść, leczkroczy drogą błędu i nie osiąga Boga? Cóż to za pomoc dla duszy, że pocieszasię ona mniemaniem, iż jest dziecięciem Chrystusa, jego cierpieniem i śmiercią,a sama sobą pomiata, że również nie może wejść w dziecięce narodziny, gdyżona nie zrodzi się jako prawdziwe dziecko z Ducha Chrystusa, z jego cierpienia,śmierci i zmartwychwstania.Przyłączenie się i powołanie na zasługi Chrystusawtedy, kiedy prawdziwie nie jest się zrodzonym w Duchu jest obrzydliwościąoraz obłudą i niech w końcu zrozumieją to cl.którzy naprawdę chcą się zmienić.Co do tego nie można mleć żadnych wątpliwości.10Ta pociecha należy do skruszonego grzesznika, który znajduje się w konflikciez grzechem i Gniewem Bożym.Kiedy przychodzą pokusy, wówczas szatan dokuczatej duszy, ponieważ dusza, która chce być strzeżona powinna owinąć się w cierpieniei śmierć Chrystusa i wszystkie jego zasługi.11Jedynie Chrystusa dotknęła łaska, tak że nie wysłużył on sobie tego jako zasługi,za którą spodziewałby się zapłaty, albowiem to on podarował nam możliwośćbycia dziećmi za to, co uczynił dla nas na ziemi, a zatem przyjął nas jakswe dzieci.On jest otwartą bramą i poprzez śmierć musimy w nią wstąpić.Onnie przyjmuje wynaturzonych stworzeń do swojej owczarni, lecz jedynie tych,którzy powracają i stają się jako dzieci.12Te dzieci, które przychodzą do niego, są jego zapłatą, którą nam zaskarbił.Bo zaiste powiedział też:".twoimi byli i mnie ich dałeś, i strzegli słowa twojego" (J 17, 6).Naprawdę więc nikomu nie będzie dane życie Chrystusa, jeśli wpierw człowieknie przyjdzie w Duchu Chrystusa w swoim człowieczeństwie, cierpieniu i zasłudze,jeśli idąc drogą łaski nie zrodzi się jako prawdziwe dziecko łaski.Musimyzrodzić się z jego łaski i zasługę Chrystusa przyodziać w swoje cierpieniei śmierć, a nie pozostawać jedynie przy tym, co jest na zewnątrz.Byłoby toobłudą, gdyż nie można pozostać z tą nadzieją, stojącą w sprzeczności z nieprawymdzieckiem - esencją wrogą pojedynczemu człowiekowi.Nie, obca esencja niedziedziczy stanu bycia dzieckiem, lecz dziedziczy je esencja odwiecznie wrodzona.13Ta wrodzona esencja nie jest z tego świata, lecz znajduje się w niebie, oczym mówi św.Paweł: "Nasze zaś królestwo jest w niebie." (Flp 3, 20).Dziecięca esencja przemienia się w niebie, a niebo jest w człowieku.A gdyniebo w człowieku nie jest otwarte, stoi on przed niebem, łudzi się i mówi:wprawdzie jestem na zewnątrz, ale Chrystus przecież zechce mnie przyjąć, botakie jest prawo łaski, jego zasługa jest przecież moją.Taki osobnik istniejewedle natury zewnętrznego człowieka w pysze i grzechach, a duszą już jestw piekle, niby w Gniewie Bożym.14Dlatego uczcie się rozumieć właściwie, czego nas Chrystus nauczył i czegodokonał.On jest naszym niebem.On musi w nas uzyskać postać, wówczas będziemyw niebie.A zatem taki jest wewnętrzny człowiek duszy.W tym świecie przebywajedynie zewnętrzny i śmiertelny.O tym mówi Chrystus: "Owce moje głosu mojegosłuchają i Ja znam je, a one idą za mną.Ojciec mój, który mi je dał, jestwiększy nad wszystkich i nikt nie może wydrzeć ich z ręki Ojca" (J 10,27, 29). Rozdział szóstyDrodzy bracia, chcemy z wami szczerze porozmawiać, nie będziemyczerpali z szyderstwa ust.co spodobałoby się antychrystowi, lecz z naszejperły, z Chrystusowej esencji i wiedzy, nie z form i historii, lecz z dziecięcegoducha, z wiedzy Chrystusowej jako latorośli w winnicy Chrystusa, z miary,w której objawia się boska nauka.2Wikła się więc nas w historię, w kamienne kościo-fy, które byłyby dobre, gdybymogły się stać świątyniami Chrystusa.3Uczy się, że ich absolucjajest odpuszczeniem grzechów, jak i tym, że komuniawymazuje grzechy oraz że Duch Boży może być udzielany przez kazania
[ Pobierz całość w formacie PDF ]