[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Usiad³ i czyta³ coœ z ma³ej, czarnej ksi¹¿ki, dopókigórnicy nie zaczêli wychodziæ z kopalni.Wówczas zrobi³im kilka ujêæ i odszed³.Jest to doskona³y przyk³ad scenki widzianejna odleg³oœæ, ludzi i wszystkich ich czynnoœci.Wszystko widziane zidealn¹ dok³adnoœci¹ z odleg³oœci oko³o 500 mil.Wydarzenie ipojawienie siê jego obrazu w szkle mia³y miejsce w tym samym czasie.Kiedy opuœci³em Lovelock, codziennie otrzymywa³em od mojejznajomej listy, w których opowiada³a mi, co robi³em ka¿degoranka tu¿ przed okreœlon¹ godzin¹.Dok³adnie opisywa³a miejsca iludzi, których widzia³em.Zauwa¿y³em wówczas pewienszczegó³: gdy zje¿d¿a³em do kopalni, jej wizja w szklenajwyraŸniej nie pod¹¿a³a za mn¹, obraz zatrzymywa³ siê napowierzchni i pokazywa³ wejœcie do szybu.Niebawem nikn¹³ zupe³nie. Komentarz:Zanotowano przypadki dowodz¹ce, i¿ duchy osób zmar³ych mog¹mieæ udzia³ w tworzeniu i pokazywaniu obrazów widzianych wkryszta³ach.Najbardziej interesuj¹cy opis takiego przypadkuzaprezentowa³ F.Fusedale na zebraniu Towarzystwa Dialektycznego.Otó¿ zasta³ on swoje dzieci na tym, i¿ wpatrywa³y siê wsrebrn¹ bombkê z choinki wigilijnej, odkrywszy przypadkowo, ¿epotrafi¹ dostrzec w niej jakieœ obrazy.Dzieci umia³y wyczuæ obecnoœæprzyjaznego ducha, który wywo³ywa³ im te wizerunki.Scenki wkuli przedstawia³y dalekie kraje i krajobrazy ze œwiata duchowego –tak twierdzi³y dzieci.Rodzice równie¿ widzieli owe obrazy.Niebawem ktoœ st³uk³ kulê.Wówczas duch us³u¿nie pokazywa³ruchome i kolorowe obrazki na bia³ej œcianie w pokoju.Rodzice bylipod wra¿eniem scen z arktycznych krain, w których ludzie i psyrusza³y siê jak ¿ywe.Wœród zwa³Ã³w kry lodowej widzieliuwiêziony statek.W krysztale mo¿na równie¿ zobaczyæ wiadomoœci pisane.Wpatrywanie siê w kryszta³ i podró¿e astralne s¹ ze sob¹ wjakiœ sposób zwi¹zane.Widaæ to wyraŸnie w sytuacjach, kiedynajpierw obserwator dostrzega w krysztale jakieœ odleg³e miejsce, anastêpnie poszukujê go w rzeczywistoœci, tak jakby ktoœ przechodzi³ zpokoju do pokoju i patrzy³, jakie rzeczy i jacy ludzie znajduj¹ siê wrozmaitych pomieszczeniach wielkiego domu.Obrazy maj¹ w³aœciwoœci widziade³ sennych.Czêsto obserwator mawra¿enie, ¿e bezpoœrednio i z bliska ogl¹da wydarzenia, ¹ nawet ¿estoi w œrodku akcji.W opracowaniach na temat wizji w szklanychkulach zanotowano te¿ inne ciekawe spostrze¿enie.Otó¿ by³ytakie przypadki, ¿e operator wyobra¿a³ sobie jak¹œ scenê czyzdarzenie.Z owego wyobra¿enia wy³ania³a siê wizja w formie obrazu wkrysztale, a akcja wydarzenia rozwija³a siê dalej samoistnie.W tensposób autorka powieœci potrafi³a wyobraziæ sobie jak¹œ scenêotwieraj¹c¹ ksi¹¿kê, któr¹ zamierza³a napisaæ.„Kiedyscena wy³oni³a siê ju¿ w szkle, pisarka siada³a i patrzy³a, jakwymyœlone przez ni¹ postacie powieœciowe powoli same postanawiaj¹„odgrywaæ” nie napisane i nie zaplanowane rozdzia³y.Kilka lat temu w Hollywood mój znajomy, jeden z najlepiejwówczas p³atnych scenarzystów, powiedzia³ mi, i¿ jegoumiejêtnoœæ produkowania tak du¿ej iloœci materia³u filmowego polegaw gruncie rzeczy na sztuce rozpoczynania fabu³y.Gdy tylko wymyœlipocz¹tek, siada spokojnie przed g³adk¹ œcian¹ i patrzy na ni¹, dopókinie pojawi¹ siê tam obrazy i nie zaczn¹ siê przesuwaæ na wzórtaœmy filmowej a¿ do koñca.Wtedy dopiero zapisuje w formiescenariusza wszystko to, co widzia³.Musimy zatem uczyniæ wyraŸne rozró¿nienie miêdzy trzemarodzajami obrazów pojawiaj¹cych siê w krysztale lub na bia³ejœcianie:1.Obrazy podobne do snów, przedstawiaj¹ce odleg³e miejscai sceny (lub te¿ przysz³e zdarzenia).2.Obrazy wyraŸne, wywo³ywane przez duchy.Widziane s¹równoczeœnie przez wiele osób.S¹ bardziej obiektywneni¿ wra¿enia i senne widziad³a o du¿ym stopniu subiektywnoœci.3.Obrazy p³yn¹ce ca³kowicie z wyobraŸni, lecz oparte na tworzeniuukszta³towanych myœli, które nastêpnie s³u¿¹ do wywo³ywaniaodbiæ w krysztale.Nie maj¹ one odniesienia do rzeczywistych miejsc iodleg³ych wydarzeñ ani do przysz³ych faktów i sytuacji.Nie wiemy nic pewnego o w³aœciwoœciach substancji, z którejutworzone s¹ obrazy, widziane równoczeœnie przez kilka osób.Prawdopodobnie jest to materia podobna do tej, z którejpowstaj¹ ukszta³towane myœli, to znaczy do substancji cia³awidmowego.O niej i o jej zwi¹zku z ektoplazm¹ bêdziemy mówiæpóŸniej
[ Pobierz całość w formacie PDF ]