[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.PowiedziaÅ‚em mu, że jest kÅ‚amczuchem, że widziaÅ‚em na basenie, że nie umie pÅ‚ywać, i że to musi być trudno ratować kogoÅ›, kiedy siÄ™ umie tylko „robić deskÄ™".Wtedy Kleofas uderzyÅ‚ mnie po gÅ‚owie książkÄ…, którÄ… dostaÅ‚ za koleżeÅ„stwo.To rozÅ›mieszyÅ‚o Rufusa, wiÄ™c walnÄ…Å‚em go, a on zaczÄ…Å‚ pÅ‚akać i kopnÄ…Å‚ Euzebiusza.ZaczÄ™liÅ›my siÄ™ tarmosić i byÅ‚oby fajnie, ale przybiegli tatusiowie i mamusie, wyciÄ…gali nas zsfrÄ™ce z kÅ‚Ä™bowiska i mówili, że jesteÅ›my niepoprawni i że to wstyd. A potem tatusiowie i mamusie zabrali każdy swojego chÅ‚opaka i wszyscy siÄ™ rozeszli. Po drodze do domu myÅ›laÅ‚em sobie, że to fajnie, że szkoÅ‚a siÄ™ skoÅ„czyÅ‚a, że nie bÄ™dzie lekcji ani ćwiczeÅ„, ani kar, ani zabawy na pauzach i że teraz nie bÄ™dÄ™ widziaÅ‚ kolegów przez tyle miesiÄ™cy, i że nie bÄ™dziemy siÄ™ razem wygÅ‚upiać, i że bÄ™dÄ™ siÄ™ czuÅ‚ okropnie sam. — Cóż to, MikoÅ‚aju — powiedziaÅ‚ tata — nic nie mówisz? Przecież nareszcie zaczęły siÄ™ te twoje wymarzone wakacje! Wtedy zaczÄ…Å‚em pÅ‚akać i tata powiedziaÅ‚, że ze mnÄ… można zwariować
[ Pobierz całość w formacie PDF ]