[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Nessus powiedział to bez żadnychzłośliwych intencji, ale Mówiący wybuchnął: - Jakamyśląca istota nie bałaby się takiej mocy? -Niepokoisz mnie.Strach idzie w parze z nienawiścią.Należałoby oczekiwać, żekzin raczej zaatakuje to, czego się boi. Dyskusjawkraczała na śliski grunt."Szczęśliwy Traf" znajdował się dopiero na początkuswojej podróży, a już setki lat świetlnych poza znanym Kosmosem.Byli zdani nałaskę i niełaskę laleczników.Jeżeli laleczniki uznają, że obcy stanowią dlanich rzeczywiste zagrożenie. Zmienić temat, i toszybko ! Louis otworzył usta. - Hej ! - zawołałaTeela.- Cały czas mówicie o rozecie Kemplerera.Co to właściwie jest? Kzin i lalecznik zaczęli jej to wyjaśniać, a Louiszastanowił się głęboko, jak jeszcze nie tak dawno mógł uważać Teelę za niezbytinteligentne stworzenie o płytkiej osobowości.następny
[ Pobierz całość w formacie PDF ]