[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Docierała do niej krzątanina oddziału, słyszała gdzieś zza pleców strojeniebalisety i mormorando Paula podającego ton.Nie spodobała jej się melancholia wjego głosie. Z ciemności, z wnętrza groty, wdarł się głos Chani. - Opowiedz mi o wodach swojej rodzinnej planety, Paulu MuadDibie. I odpowiedź Paula: - Innym razem, Chani.Obiecuję. Jakiż, smutek. - To dobra baliseta - powiedziała Chani. - Bardzo dobra.Myślisz., że Dżamis ma coś przeciwko temu,żebym grał na niej? On mówi o zmarłym w czasie teraźniejszym - pomyślała Jessika.Zaniepokoiły ją związane z tym ukryte znaczenia. Męski głos wtrącił: - Lubił muzykę wczesną porą ten nasz Dżamis. - Więc zaśpiewaj mi jakąś swoją pieśń - poprosiła Chani. Jakaż kobieca kokieteria w tonie tego dziecka - pomyślałaJessika.- Muszę przestrzec Paula przed ich kobietami.i to szybko. - To była pieśń mojego, przyjaciela - powiedział Paul.- Sądzę,że już nie żyje, mój Gurney.Nazywał to swoją modlitwą wieczorną. Oddział ucichł, zasłuchany w głos Paula wzbijający się słodkim,chłopięcym tenorem ponad dzwonienie i brzdąkanie balisety:Żaru jest czas doglądania - gdy słońce chyli złotąskroń.Budząca zmysły piżma wońjest warta pamiętania. Jessika czuła muzykę słów w swej piersi, pogańską i naładowanadźwiękami, przywodzącą ją do gwałtownej i bolesnej świadomości samej siebie,doznań własnego ciała, jego potrzeb.Słuchała w pełnym napięcia milczeniu.Noc requiem pereł śle.w twoją dłoń!Spojrzeniatweku mnie mkną.Ku jakim kwiatom miłościserca się rwą.Ku jakimkwiatom miłościpragnienia lgną. I Jessika usłyszała pogłos ciszy brzęczącej w powietrzuostatnią nutą.Dlaczego mój syn śpiewa miłosną pieśń dla tej dziewuszki? -Ogarnął ją nagły strach.Życie płynęło wokół, niej.a ona nie trzymała w garścijego cugli.- Dlaczego wybrał tę pieśń? - nie mogła zrozumieć.- Instynkty sączasami autentyczne.Dlaczego on to zrobił? Paul siedział bez słowa w ciemności; jego świadomość opanowałajedna wszechwładna myśl: moja matka jest - moim wrogiem.Ona nie wie o tym, alejest.Ona sprowadza dżihad.Ona mnie zrodziła.Ona mnie wyszkoliła.Ona jestmoim wrogiem.następny
[ Pobierz całość w formacie PDF ]