[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Masz piêtnaœcie lat.Nikt w tym wieku nie jest graczem.Co najwy¿ej ma na niego zadatki.- Ja jestem - rzek³ twardo Will.- A przy tym wyró¿niasz siê skromnoœci¹ - rozeœmia³ siê Thomas.- Nie, nie jestem skromny, proszê pana.To by³oby fa³szywe.Wiem, ¿e jestem dobrym strzelcem.Nie mam poczucia wspólnoty z dru¿yn¹.Jestem odludkiem, który potrafi strzelaæ bramki.Ulepiono mnie z tej samej gliny co Johana Cruyffa i Gerda Mülera.W swoim wieku nie mam równych sobie w ca³ej Anglii.Jestem szybki jak najlepsi profesjonaliœci i silniejszy od wiêkszoœci z nich.Tak pisz¹ we wszystkich gazetach.Thomas uœmiechn¹³ siê, s³ysz¹c te s³owa, ale w g³êbi duszy wiedzia³, ¿e znaczna ich czêœæ jest szczer¹ prawd¹.- We wszystkich lokalnych gazetach, Will.- A poza tym w „The Telegraph” i „The Sun”.Panie Thomas, mo¿e to wreszcie za³atwimy.Chce pan, ¿ebym u was gra³.Ja tak¿e.A wiêc sprawa jest jasna.Ile jest pan gotów zap³aciæ?- No dalej, Will, przejdŸ mnie.Spróbuj, jeœli czujesz siê na si³ach.Przecie¿ jesteœ nowym Cruyffem, prawda?Tylko „Skipper” Thomas i Will zostali po treningu na boisku.By³o tak zawsze ka¿dego wieczora, trening za treningiem.Thomas nigdy dot¹d nawet u m³odzików w wieku Willa nie widzia³ tak maniakalnej wprost chêci gry.Ch³opak naprawdê by³ niewiarygodnie skutecznym strzelcem, a strzelanie bramek wydawa³o siê le¿eæ w jego naturze.- Co mi pan da, jeœli to zrobiê? Co bêdê z tego mia³?- Dwadzieœcia funtów - rzuci³ Thomas i splun¹³.Will rozeœmia³ siê i ruszy³ do szatni.By³ bez koszulki, z rozwian¹ blond czupryn¹.- Za dwadzieœcia funtów nie przelecia³bym nawet pañskiej ¿ony.- Dobra.Piêædziesi¹t.Ale musisz mnie okiwaæ.Will odwróci³ siê na piêcie przyjmuj¹c wyzwanie.Thomas rzuci³ mu pi³kê.Ch³opak zatrzyma³ j¹ stop¹ ze zwyk³¹ sobie beztrosk¹.Uwielbia³ graæ.Trener stan¹³ na szeroko rozstawionych nogach.- Ruszaj, kiedy bêdziesz gotów, synu.Will zawsze by³ gotów i nie czu³ siê niczyim synem.Zamarkowa³ zwód w lewo, zrobi³ drug¹ zmy³kê w prawo, po czym ruszy³ prosto na Thomasa i wystawiaj¹c œrodkowy palec w geœcie pogardy przebieg³ obok niego, jakby dla obu czas p³yn¹³ z ró¿n¹ szybkoœci¹.- Proszê zatrzymaæ te pieni¹dze - rzuci³ Will œmiej¹c siê triumfalnie.- Nie bêd¹ mi potrzebne tam, gdzie siê wybieram.Will gra³ dwa lata dla Rangersów, zanim za pó³tora miliona funtów nie zosta³ kupiony do Liverpoolu - wielokrotnego mistrza Anglii.Ju¿ wtedy by³ najwiêksz¹ gwiazd¹ futbolu na Wyspach.W pierwszym swym sezonie ligowym zosta³ królem strzelców i okrzykniêto go graczem roku.Mia³ wówczas dziewiêtnaœcie lat.Gazety rozpisywa³y siê o jego „wspania³ej wewnêtrznej zaciek³oœci” i „umiejêtnoœci fruwania po ca³ym boisku”.Wed³ug „Guardiana” „zdobywa³ pi³kê z gracj¹ or³a, a zanosi³ tê zdobycz do cudzego gniazda - bramki przeciwnika”.„Tej Blond Strza³y nie da siê zatrzymaæ, gdy ma pi³kê.”„Will Shepherd jest zupe³nym egomaniakiem.To urodzony strzelec.Gra tak, jakby by³ sam na boisku.”W wieku dziewiêtnastu lat wyczyny „Blond Strza³y” zaczê³y byæ g³oœno komentowane tak¿e w rubrykach towarzyskich.Wraz z przyjació³mi polowa³ na lisa w Gloucestershire, jeŸdzi³ na pardwy na bagna Lorda Bunne’a nieopodal Balmoral, grywa³ w polo w Swinley Forest, obserwowany przez rodzinê królewsk¹.Wyró¿nia³ siê poœród t³umu, gdziekolwiek i z kimkolwiek siê pojawia³.Gdy skoñczy³ dwadzieœcia lat, powiód³ Liverpool do kolejnego mistrzostwa Anglii.Zaczêto uwa¿aæ go za najwiêksz¹ gwiazdê w Europie.Pretendowa³ do nagrody FIFA dla najlepszego pi³karza œwiata.„Mówi¹c szczerze guzik mnie obchodzi, co ludzie mówi¹ o mojej grze” - skomentowa³ ten fakt.„To ja wam powiem, czy naprawdê jestem najlepszy”.W tym czasie Will wystêpowa³ tak¿e w krajowej reprezentacji Stanów Zjednoczonych.Uparcie próbowa³ zachowaæ jakieœ zwi¹zki z Ameryk¹.Ale bycie jedynym dobrym graczem w dru¿ynie pi³karskich wyrobników szybko go zmêczy³o.Odszed³ z zespo³u i w ten sposób zrezygnowa³ z wystêpów miêdzypañstwowych.Kolejne wieœci dotycz¹ce jego osoby sta³y siê bardziej frapuj¹ce i niecodzienne, co jeszcze zwiêkszy³o zainteresowanie jego osob¹.Kr¹¿y³y pog³oski, ¿e nadu¿ywa alkoholu i narkotyków.„Powody osobiste” sprawia³y, ¿e zacz¹³ opuszczaæ treningi.Liverpool zdecydowa³ siê odsprzedaæ go jednemu z konkurentów za dwa miliony funtów.Poza sezonem Will zacz¹³ jeŸdziæ samochodami wyœcigowymi, czego wyraŸnie zabrania³ mu kontrakt.„Jeœli prze¿yjê, nie bêdzie to mia³o ¿adnego znaczenia.Jeœli zginê, równie¿.” - oœwiadczy³.Blond Strza³a by³ pe³en jakiejœ nieskrywanej furii.Zupe³nie nie do powstrzymania.ROZDZIA£ 20Nie mo¿na by³o go powstrzymaæ ani mu siê oprzeæ.Prowadzi³ sportowe czerwone ferrari Melanie Wellsfleet do jej posiad³oœci w Somerset.Na w¹skiej, pe³nej zakrêtów drodze rozpêdzi³ wóz do stu dziewiêædziesiêciu kilometrów na godzinê.- To nie ¿aden cholerny samochód wyœcigowy! - zawo³a³a wyraŸnie zaniepokojona w³aœcicielka auta.- Ze mn¹ za kó³kiem, owszem.Trzymaj siê, Mel.To jazda ¿ycia.Posiad³oœæ w Somerset przeros³a oczekiwania Willa.Na jej terenie ka¿de ŸdŸb³o trawy zdawa³o siê rêcznie u³o¿one, a dwadzieœcia siedem pomieszczeñ Ryertton Hall przypomina³o muzeum Tudorów.- Szef wspaniale sobie ¿yje dziêki moim wysi³kom - zauwa¿y³ Will, gdy Melanie oprowadza³a go po ka¿dej z dziewiêciu sypialni.By³a trzydziestojednoletni¹ kobiet¹, ¿on¹ sir Charlesa Wellsfleeta - obecnego w³aœciciela klubu Willa, posiadaj¹cego w dodatku stadninê rasowych koni i dobrze prosperuj¹ce wydawnictwo.Lord mia³ szeœædziesi¹t dziewiêæ lat.- Charles zosta³ w³aœcicielem tej posiad³oœci na d³ugo, zanim ty przyszed³eœ na œwiat - Melanie rozeœmia³a siê i przytuli³a do Willa.Ich sekretny romans trwa³ ju¿ cztery tygodnie.Nie mog³a nacieszyæ siê m³odzieñcem i by³a pewna, ¿e i on traktuje j¹ w ten sam sposób.Przecie¿ nie móg³by wszystkiego udawaæ, t³umaczy³a sobie ta by³a, œwiatowej s³awy, modelka.- Têskni³am za tob¹.Chcê ciê.Jesteœ mi potrzebny - szepta³a, gdy znaleŸli siê w sypialni gospodarzy, sk¹d roztacza³ siê widok na wspania³y ogród i wodn¹ kaskadê.- A ty czego chcesz? Czego ci potrzeba?Zdawa³ siê byæ zaskoczony tym pytaniem.Zacz¹³ spacerowaæ po ogromnej sypialni i zagl¹daæ do szaf i szuflad Melanie.Wybra³ kilka sukienek, sukni wieczorowych, bieliznê, poñczochy, buty i u³o¿y³ to wszystko na ³Ã³¿ku i pod³odze obok.- Co zamierzasz zrobiæ, Will? - zapyta³a Melanie zaintrygowana.- Nie s¹dzi³am, ¿e jesteœ fetyszyst¹.- Otó¿ na swój sposób jestem.B¹dŸ i dla mnie modelk¹.Nigdy nie widzia³em ciê w tych piêknych strojach.Bardzo mi siê podobaj¹.Melanie uœmiechnê³a siê szczêœliwa.Uwielbia³a jego wyobraŸniê, grê i potrzebê wspó³zawodnictwa.Nie by³ kolejnym pustog³owym pi³karzem, jak ci, z którymi spotyka³a siê wczeœniej.Poza tym naprawdê zas³ugiwa³ na miano wspania³ego kochanka.Teraz w pe³ni rozumia³a, dlaczego obdarzono go przydomkiem „Blond Strza³a”.Mia³a na jego punkcie obsesjê i nie wyobra¿a³a sobie ¿adnej zdrowej kobiety, która nie by³aby nim zachwycona.By³ tak cholernie dobry.W³o¿y³a na siebie wieczorow¹ sukniê od Karla Lagerfielda i sanda³y od Chloe.Will tymczasem siedzia³ zupe³nie nagi na ³Ã³¿ku i obserwuj¹c ka¿dy jej ruch bawi³ siê swoim penisem.Wiedzia³a ju¿, ¿e potrafi³ utrzymaæ go w pe³nym wzwodzie d³ugie godziny.Jeœli miewa³ jakikolwiek problem z seksem, to co najwy¿ej ze szczytowaniem.Przebra³a siê w czerwon¹ sukniê, a na szyi zawiesi³a naszyjnik z pere³ i nagle stwierdzi³a, ¿e d³u¿ej ju¿ tego nie wytrzyma.Rzuci³a siê w stronê Willa i jego wspania³ej strza³y.- Proszê, proszê.weŸ mnie! - wyjêcza³a.- Nadziej mnie na swój miecz!Will nie pozwoli³, by zdjê³a z siebie sukniê wart¹ wiele tysiêcy dolarów.Siêgn¹³ po poñczochy i przywi¹za³ nimi Melanie do wezg³owia ³Ã³¿ka.A póŸniej kochali siê kilka godzin.Doprowadza³ j¹ do orgazmu tyle razy, ¿e wreszcie straci³a rachubê.On jednak nie szczytowa³ ani razu.Sir Charles Wellsfleet przyjecha³ do swojej rezydencji oko³o dwudziestej trzeciej.Mia³ wyj¹tkowo ciê¿ki dzieñ i spodziewa³ siê, ¿e ¿ona jak zwykle o tej porze bêdzie ju¿ spaæ.Ale pomyli³ siê
[ Pobierz całość w formacie PDF ]